Moja dziewica

W małej wiosce na południu Polski mieszkał sobie Józef wraz ze swoja rodzinką. Niby banalna historia, choć to tylko pozory…
Miał 40 lat, żonę i trójkę dzieci. Był sprawny, wysoki, postawny, a dla wielu kobiet stanowił uosobienie męskiej atrakcyjności.


Jego żona Basia była od NIEGO 3 lata młodsza, miała z 7 kg nadwagi i łagodne usposobienie. Była wobec niego uległa i pogodzona z rolą gospodyni domowej za cenę nienajgorszej stabilizacji. Jedyną jej odskocznią były marzenia…
Tego ranka obudził go poranny śpiew ptaków wdzierający się przez otwarte okno… Jak zwykle stał mu na sztorc, a witalności było u niego za kilku młodzieniaszków. Stan, w jakim się znajdował nie dał mu dużo do namysłu. Obrócił swoją połowicę w dogodnej dla siebie pozycji, podciągnął jej koszulkę nocną i rozszerzył jej nogi. Wszedł w nią dynamicznie ruchając ja silnymi sztosami. Bez żadnych gier wstępnych, zbędnych dla faceta czułości czy innych tam ceregieli. Po prostu jebał ja zwyczajnie, po małżeńsku, dla przyjemności obojga z nich.
Basia zawsze mu ulegała bez żadnego sprzeciwu. I zawsze dochodziła, choć w jej marzeniach jawił się kochanek czuły, delikatny i romantyczny. Myśli o seksie wypełnionym romantyzmem nachodziły ja zwłaszcza wieczorową porą.
No Baśka wstawaj, masę roboty przed nami. Jak jeszcze sobie poleżymy, to już w ogóle nie będziemy mieli po co wstawać.
Gospodarstwo Józefa prosperowało naprawdę dobrze. Już dawno nie wyrabiał się z robotą, więc zatrudniał tam okoliczną młodzież. Był sprawiedliwy, dobrze płacił, więc nikt nie narzekał.
Jedną z jego pracownic była Eliza, urocza 18-latka, szatynka i zgrabna jak łania. Eliza nie pozbyła się jeszcze wianka, choć myśli o seksie nachodziły ją nieustannie od ładnych paru latek.
Józef bardzo się jej podobał, stanowił nawet dla niej archetyp męskiej atrakcyjności. Myślała o nim za każdym razem przed snem, jednak nie miała odwagi aby zrobić jakikolwiek krok w JEGO stronę, a to z powodu nieśmiałości, lęku przed konsekwencjami. Jednak możliwie jak najczęściej starała się przebywać w JEGO pobliżu…
A trzeba tutaj, że Eliza pracowała najczęściej w szklarnie, gdzie było ze 40 stopni, jak nie lepiej i wchodziła tam w króciutkich spodenkach i staniczku zakrywającym jej piersi, duże jak na swoja szczupła sylwetkę.
I tego feralnego dnia znaleźli się w tym ukropie tuż obok siebie..
Nic nie mówili tylko pracowali…
Choć myśleli o tym samym…
Upał wzmagał pożądanie…
Atmosfera doslownie wisiała w powietrzu…
ODDYCHALI ZGODNYM rytmem…
Tak samo biły ich serca, choć nie o miłości tutaj mowa…
Kiedy stała odwrócona, wypięła pupę w jego stronę…
Jakby podświadomie, wiedziona instynktem…
Objął ja od tyłu swoimi silnymi męskim rękoma. ..
Dwie wielkie jak bochny chleba dlonie trzymały wąskie, dziewczęce biodra…
A włochate muskularne przedramiona zakleszczyły dziewicze ciało w żywym imadle…
Zachłannie calował ją po szyji…
Młodziutkiej, świeżej, bielutkiej szyji…
Ona się opierała, jednak był to tylko opór pro forma..
Opór nic nie znaczący…
Podniósł jej koszulkę i masował piersi…
Bielutkie, bo przecież osłonięte przed słońcem…
Biały to kolor niewinności…
W powietrzu czuć było chuć…
Twarde męskie łapska ugniatały śliczne, niewinne dziewczęce piersiątka…
Ona już ciężko dyszy z podniecenia a serduszko wali jej jak młot…
Śliczna, delikatna gwiazdeczka z wcielonym diabłem…
Niewinna, świeża dziewczyna z napalonym buhajem…
Który pozbywa się krótkich spodenek i gaci…
Jest już w pełnej gotowości…
WIELKI GRUBY TARAN PULSUJĄCY KRWIĄ…
TWARDY, ŻYLASTY I WYTRZYMAŁY…
Ściąga jej majteczki operając ją o belkę…
Próbuje go powstrzymać, żeby opóźnić ten moment…
Choć przecież wie co się wydarzy…
STOJĄCY MĘSKI KUTAS naprzeciwko dziewiczej, dziewczęcej, ciasnej, delikatnej cipki…
Trzymając ją za wąskie, dziewczęce biodra pociąg powolutku wjeżdża w tunel…
Powoli, a zarazem stanowczo…
Opór błonki dziewiczej zostaje przełamany…
I dalej milimetr po milimetrze…
Konsekwentnie i zdecydowanie…
Ona gryzie wargi żeby nie krzyknąć…
Po dłuższej chwili dobija do końca…
Wychodząc z cipki wydobywa się kropelka krwi…
Ciasne dziewicze ścianki ustępują silnym pchnięciom PANA CHUJA…
Pchnięcia są powolne jednak miarowe i pełne…
Od główki do nasady…
Dziewicza krew miesza się z soczkami naszej debiutantki…
Nigdy nie przypuszczała, że jej pierwszy raz odbędzie się w taki sposób, w takich okolicznościach…
I nigdy nie przypuszczała takiego podniecenia…
Takiej uległości…
Pragnęła aby było mu jak najlepiej…
Podniecało ją to…
Że robi mu dobrze…
Więc mimo jeszcze lekkiego bólu wypięła bardziej pupę na znak że może przyspieszyć…
Rozumieli się bez słów…
Józef wiedział jak narzucić tempo…
Cudowna dziewczęca cipka przyjmuje pchnięcia KUTASA z całą swoją uległością…
JAJA biją brawo pracującej dupie Józefa…
Dookoła pachnie rozdziewiczona cipka pierdoloną przez KUTASA…
Pachnie dziewiczymi soczkami i przebitą błonką…
Słychać westchnienia przebitej dziewczyny i sapanie RUCHACZ…
Stopniowo Józef przyśpieszył do granic możliwości…
Już nie zważał na jej dziewictwo, po prostu rżnął…
Ona starała się łapać oddech, choć w tym ukropie było to raczej trudne…
Jego zwierzęce podniecenie zmieszać się z zachwytem estetycznym bo cóż piękniejszego od wypietej młodej szparki…
O tak, jebie rżnie pierdoli rucha…
A ona już ledwie trzyma się belki…
Już prawie omdlała…
Już nie wie jak się nazywa…
Czuje juz tylko fale rozkoszy ograniającej jej ciało…
I błogiego spokoju po nich…
Choć już tych chwil nie odróżnia…
Wszystko zlewa się w jedną chaotyczna całość…
W ostatniej chwili męski KUTAS wyskakuje z wąskiej szparki…
Która chciwie zasysa powietrze pod wpływem wyjścia jej gościa…
Męskim ciałem wstrząsają silne drgawki i dreszcze…
Ogłaszający ryk rozbrzmiewa dookoła w odleglym promieniu…
Kolejne wystrzaly białej gestej spermy pokrywają opalone plecki świeżo rozdziewiczonej dziewczyny…
On maksymalnie stara się przedłużyć chwile rozkoszy…
A ona prawie omdlała pada na kolana…
Jeszcze długo nie dojdzie do siebie…
Na razie jeszcze zawroty głowy połączone z rozkoszą działają lepiej niż najmocniejszy narkotyk…
Powoli zaczyna wracać do rzeczywistości…
W głębi duszy myśli sobie…
Boże, jak bardzo chciałabym znowu…

Oceń opowiadanie:

3.7 / 5. Ocen: 61

OmeTV.pl - Polski Video Czat Poznaj nowe osoby z całej Polski na www.OMETV.pl

Dodaj komentarz