Niegrzeczna Karolina

bad girl porn Szukaj w Google
Zdaję sobie sprawę, że wszystko się ostatnio popieprzyło. Niestety, powinienem sobie zdać z tego sprawę wcześniej. Dużo wcześniej. Postaram się Wam jednak opowiedzieć tę historię, chociaż to raczej nie jest jedna z tych, z których po latach można się pośmiać. Posłuchajcie więc:

Karolinę poznałem na studiach. Jest śliczną blondyneczką z nogami jak modelka, kształtnym, choć nie za dużym tyłeczkiem i biustem w rozmiarze D, co w zestawieniu z jej drobną figurą może się wydawać przesadą, ale w rzeczywistości wygląda obłędnie. Mógłbym powiedzieć, że to była miłość od pierwszego wejrzenia, ale tak na prawdę, to od pierwszego spojrzenia chciałem tylko ją przelecieć. Wsadzić swojego kutasa w taką piękność, to byłoby spełnienie marzeń – tak myślałem. I nic więcej.
Wtedy miała jeszcze faceta – Piotrka. Nieprzyjemny gość, typ sportowca – cwaniaka. Na pewno takich znacie – figo-fago i co to nie on. Nie mam pojęcia co w nim widziała, ale wyraźnie miała do niego słabość. Niestety patrząc na nią przez pryzmat tego faceta nie miałem zbyt dobrego mniemania także i o niej.
Wszystko się zmieniło, kiedy któregoś dnia spotkaliśmy się w korytarzu na konsultacje, zaplanowane na dziewiętnastą czy dwudziestą. Zimowy okres, więc na korytarzach ciemno, a konsultacje jedne z pierwszych, więc studentów jak na lekarstwo. Do tego prowadzący się spóźnia, bo zdaje sobie sprawę, że tłumów nie będzie. Czekamy więc we dwoje, za ciemno by czytać, zatem rozmawiamy. W pewnej chwili ze zdziwieniem stwierdzam, że dziewczyna jest całkiem do rzeczy nawet wtedy, gdy nie widzę jej ciała. Mówi i myśli rozsądnie. Myślę, że płomyczek uczucia pojawił się właśnie wtedy.
Potem oczywiście widzieliśmy się jeszcze wielokrotnie na zajęciach. Przed wakacjami zerwała ze swoim byłym (figo-fago), ale nadal wynajmowała u niego pokój. Szczęśliwie jego właśnie wyrzucili z uczelni i wyjechał studiować za granicę (oczywiście na stypendium sportowe). Wraz z końcem roku akademickiego byliśmy już parą, wyprowadziłem się od rodziców i przeprowadziłem do jej pokoju.
To, co was z pewnością interesuje, to jak nam było. Od razu więc odpowiadam – seks był nieziemski! Laska obciąga tak, jakby to był ostatni fiut w jej życiu i chciała wyssać z niego wszystkie soki. Co z resztą robi. Głębokie gardło? Kiedy chcę! Z połykiem? Nie ma sprawy! Spust na twarz? Włosy? Usta? Piersi? Nie muszę nawet pytać. Za pierwszym razem jaja wylizała mi do połysku, a mój fiut cały czas leżał na jej twarzy. Podczas seksu lubi, jak włożyć jej palec w tyłek. Albo dwa lub trzy. Czasem gumową zabawkę. A czasem dwie – po jednej w każdą dziurkę. W czasie, kiedy mój fiut też jest w środku. Analu nie odmawia nigdy, choć lubi w tym czasie mieć robioną palcówkę. Obiema dłońmi. Raz, kiedy mi obciągała, kazała włożyć sobie dwa gumowe fiuty w cipkę i tak się posuwać. A kiedy się rozciągnęła, powiedziała, żebym wszedł „na trzeciego”. Myślałem, że nie da rady, ale dała. Głośno wtedy krzyczała. Spuściłem się szybko, zalewając spermą i jej cipkę i oba dildo, a ona wylizała do czysto i mnie i oba gumowe fiuty, zalane moimi i jej sokami. Dzika i bez zahamowań.
Przez cały czas naszego związku fantazje dominowały i coraz to bardziej się rozwijały. Karolina nazwała swoje zabawki prawdziwymi imionami i kiedy ją nimi penetrowałem mówiła do nich, co z początku było dziwne, ale potem bardzo podniecające. Szczególnie, że w seksie nie było między nami tabu. Rozmawialiśmy o wszystkim i kiedy mieliśmy jakieś fantazje, wspólnie je realizowaliśmy. Piękny czas!
Ale tak jak mówiłem, w końcu wiele rzeczy się popieprzyło. Pierwszy moment był spodziewany – Piotrek w końcu wrócił do kraju i mieszkania, w którym wynajmowaliśmy pokój. To było tuż po tym jak się zaręczyliśmy i chociaż mieliśmy poszukać czegoś innego, szanse były nikłe. Nie mieliśmy pieniędzy, a jej były prawie nic nam nie liczył – tyle co za zużytą wodę, a pokój był na prawdę duży – nie raz gościliśmy kilkoro znajomych, a dwóch moich najlepszych kumpli przez kilka dnie nawet u nas waletowało.. Nie mieliśmy więc jak się wyprowadzić, chociaż teraz już wiem, że powinniśmy.
Pewnego dnia wróciłem wieczorem i w naszym pokoju zastałem Adama i Maćka – moich kumpli, którzy kiedyś u nas pomieszkiwali. Oglądali telewizję razem z Karoliną i, niestety, Piotrkiem. Udałem, że to zupełnie normalne, ale w głowie przewinęło mi się „what the fuck?”. Śmiali się i żartowali, a przecież Piotrek był moim wrogiem. To prawda, że nigdy nie powiedziałem tego wprost, ale to chyba zrozumiałe. A tu tak spoufalał się z moimi kumplami, wchodził w moje życie. Cały wieczór spędziliśmy razem. Obejrzeliśmy dwa filmy i zamówiliśmy pizzę. Potem jeszcze kilka razy zdarzało mi się na nich wpaść po powrocie do domu. Niby nigdy nic, ale trochę mnie to denerwowało, a to odbijało się na naszych relacjach z Karoliną – kłóciliśmy się częściej niż wcześniej, a i seksu było jakby mniej. Coś trzeba było z tym zrobić.

W końcu postanowiłem urwać się z pracy, wrócić wcześniej – zanim przyjdą i rozmówić się z Karoliną. Postawić na swoim. Twarde warunki. Wszystko przemyślane, więc postąpiłem zgodnie z planem. Przygotowany psychicznie wszedłem do mieszkania i okazało się, że nie na wszystko można się przygotować…

Karolina była w domu, ale nie sama. Był z nią zarówno Piotrek jak i moi dwaj koledzy. Rozmawiali, ale temat zainteresował mnie na tyle, że zamiast wejść i ujawnić swoją obecność, postanowiłem podsłuchać. Mówił Maciek.
– Dobra, dobra. Widziałem wczoraj jak mu zrobiłaś lachę.
– Ale przecież Ciebie umówiłam z moją koleżanką – mówiła Karolina, – Chyba też coś dostałeś?
– Tak, ale nie chciała robić do końca, a Ty mu połknęłaś.
– Zawsze połykam.
– To fakt – tu dołączył się Adam, który siedział obok Karoliny i… tak, miętosił jej piersi przez bluzkę.
Roześmieli się.
– Dobra – to znów Karolina – Tobie też obciągnę z połykiem, jeśli to takie ważne.
– Kiedy?
– Kiedy chcesz.
Oniemiałem.
– Teraz? – Maciek wstał i podszedł do Karoliny rozpinając rozporek.
Myliłem się – dopiero teraz oniemiałem. Karolina wsadziła mu dłoń w rozporek i wyciągnęła na wierzch na wpół stojącego fiuta. Nie zastanawiając się, zaczęła go lizać przy wszystkich obecnych. I przy mnie, formalnie nieobecnym. Robiła to, jakby to było coś zwyczajnego. A ja ostatnio musiałem się o to prosić! Dziwne było też to, co stało się później. Maciek zapytał Piotrka:
– I serio Ci to nie przeszkadza?
– Jak jeszcze była moją dziewczyną, to przeszkadzało, ale teraz tylko ją posuwam, więc nie mam nic przeciwko temu, żeby robił to jeszcze ktoś inny – odpowiedział Piotrek, ale tym razem Karolina nie zareagowała na jego wulgarne zachowanie tak jak przy mnie. Zamiast tego z uśmiechem wessała podstawionego przez Maćka kutasa w usta i wypięła tyłek w stronę pozostałych chłopaków. Piotrek nawet ją klepnął.
– Stary, dzięki że nam na to pozwalasz – Maciek podziękował Piotrkowi, jakby ten miał jakiekolwiek zasługi.
– Spoko. Częstujcie się – powiedział Piotrek, łapiąc za ściągacz spódnicy i ciągnąc w dół. Karolina odrobinę mu pomogła, a on ściągnął jej spódnicę razem z majtkami i odrzucił. Upadła obok drzwi. Obok mnie. Gdyby któryś powiódł wzrokiem za torem jej lotu mógłby mnie zauważyć, ale Maciek, stojący do mnie przodem miał zamknięte oczy, gdy moja dziewczyna mu obciągała, a Adam macał jej piersi i patrzył na rozciąganą przez Piotrka dupcię.
– Jak się częstować to na całego. Weźmiesz w tyłek, mała?
– Nie.
Zuch dziewczyna pomyślałem nie wiem czemu. Że przynajmniej tyle? Rozwiała jednak moje nadzieje.
– Mam lepszy pomysł. Jak wiecie jesteśmy zaręczeni, niedługo ślub i pomyślałam, że w takim wypadku… nie muszę się hamować.
– Co masz na myśli? – Adam przerwał masowanie jej piersi, ale jego wzrok nadal wędrował po jej rozciągniętej i lizanej właśnie przez Piotrka szparce.
– Ach… – jęknęła moja ukochana, po czym opamiętała się – Możecie dzisiaj się spuścić w środku. Pod warunkiem, że zrobicie to wszyscy. Podnieca mnie myśl o tym, że nie będę wiedziała… że nikt nie będzie wiedział, który z Was mnie zapłodni… Piotrek, uwielbiam, kiedy mnie tak liżesz… To jak? Posuniecie mnie?
– Ja chętnie – natychmiast odparł Adam.
– Ja mogę – potwierdził Piotrek.
– Ja też, ale najpierw miałem dostać z połykiem.
– A dasz radę drugi raz – Karolina okazała troskę.
– Przy Tobie zawsze mi staje.
To wyznanie uspokoiło moją dziewczynę i na powrót zajęła się kutasem językiem. Lizała go aż miło. Na filmach nie widziałem lepszego lizania penisa. Aż szkoda, że to nie mój, skoro dziewczyna moja. Piotrek z Adamem ustawili ją natomiast w pozycji, w której mieli swobodny dostęp do dziurek i zdjęli spodnie. Potem zagrali w papier-kamień-nożyce i Adam przystąpił do akcji. Sądząc po tym jak sprawnie wszystko się rozegrało, to nie była ich pierwsza gra…
Adam tymczasem przytknął kutasa do różowej dziurki mojej Karolinki i pchnął. Musiała być bardzo wilgotna, bo wsunął się od razu cały, a jego brzuch klasnął o jej pośladki. Piotrek tymczasem podszedł od przodu i podał jej kutasa do ust, a ona brała go na zmianę z Maćkowym. Posuwanie przez Adama nawet nie wybijało jej z rytmu. Zauważyłem nawet, że wykorzystywała tempo pchnięć, by wygodniej ssać kutasa, aż w końcu Piotrek wziął jej twarz w obie ręce i zaczął posuwać usta samodzielnie. Maciek tylko czekał, podtrzymując erekcję, a Piotrek posuwał, aż skończył. Biała sperma wydostała się z ust Karoliny, kiedy mój wróg wyciągał z nich kutasa. Jego miejsce natychmiast zajął Maciek. Karolina ssała dalej, tylko innego kutasa.

Przez chwilę zrobiło mi się słabo i musiałem odwrócić wzrok i odetchnąć. Gdy ponownie spojrzałem do pokoju, Adam właśnie szczytował. Jego kutas wciśnięty był głęboko w cipkę Karoliny, ale sapanie mojego kumpla nie pozostawiało wątpliwości – własnie wpompowywał nasienie w jej łono. Gdy skończył, Piotrek był już gotowy, by zająć jego miejsce. Zauważyłem, że jego penis był o wiele większy niż mój. Grubszy nawet teraz, gdy dopiero osiągał wzwód. Bez trudu jednak wsunął się w dziurkę Karoli. Maciek tymczasem był już blisko, co obwieścił wszystkim obecnym.
– Zaraz się spuszczę, o kurwa, zaraz się spuszczę – powtarzał. Karolina nie przerywała obrabiania jego pały, mimo że Piotrek już penetrował jej cipkę. Adam siedział obok i powoli masował pałę dłonią. W końcu maciek nie wytrzymał i trysnął. Co to był za wytrysk! Od dziś zazdroszczę kumplowi takiego spustu. Karolina próbowała połykać zgodnie z obietnicą, ale nie nadążała. Sperma ciekła jej po brodzie na kanapę i podłogę, a gdy Maciek wyciągnął kutasa z jej ust, ostatnie strzały obryzgały jej twarz. Maciek był wniebowzięty.
– Łykaj. Wszystko. Mówiłaś, że połkniesz! No, łykaj suko!
– Przecież próbuję – odparowała Karolina. Trzeba przyznać, że faktycznie próbowała. Ścierała palcami spermę z twarzy i wkładała sobie w usta. Piotrek nie pomagał, posuwając ją coraz mocniej, aż cała kołysała się w przód i w tył.
– No, dalej. Zliż wszystko suko jedna!
– Osz ty! – Karolina chwyciła Maćka za pałę i zaczęła w zapamiętaniu wylizywać go do czysta. Robiła krótkie przerwy, w trakcie których pytała „tak dobrze? tego chciałeś?”. Najwyraźniej tego, bo więcej Maciek się nie odezwał. Opadł na krzesło zadowolony i uśmiechnięty.
– Tego też wyliż – Adam podszedł do niej od przodu.
– Ach, pierwszy domniemany ojciec mojego dziecka, z przyjemnością…
Nie mogłem tego słuchać.

Kiedy znów zacząłem (nie mogłem się opanować), Piotrek dymał w najlepsze, a jęcząca Karolina tylko trzymała w dłoniach fiuty moich kumpli. Nie mogła wziąć ich w usta z powodu jęków i tempa, jakie narzucił nasz współlokator. Miał krzepę – cała sofa aż chodziła od jego pchnięć. W końcu wbił się powoli, choć nadal silnie, ostatnie trzy razy i zastygł z zaciśniętymi zębami. Nagłą ciszę przerwał krzyk Karoliny. Wrzeszczała, a po chwili zsunęła się z kutasa na podłogę i zaczęła się na niej wić w konwulsjach.
– Co jej jest?
– Ma orgazm. Nigdy tego nie widzieliście?
Chłopaki pokręcili głowami. Muszę przyznać, że i ja tego nie widziałem. Zrobiło mi się głupio, choć myślałem, że ten etap mam już akurat za sobą. Karolina wiła się jeszcze przez chwilę, po czym opadła z sił na podłodze. Piotrek usiadł na kanapie. Adam próbował pomóc wstać mojej dziewczynie.
– Nie warto. Lepiej ruchajcie ją tam gdzie jest. Będzie łatwiej.
Maćkowi nie trzeba było dwa razy powtarzać, bo jego kutas był już gotowy, choć nie wiem jakim cudem nie odwodnił się po wysikaniu takiej ilości spermy. Klęknął za Karoliną, ustawił sobie bokiem jej tyłeczek i przytknął kutasa do piczki. Wśliznął się w nią bez problemu i zaczął posuwać. Karola wyglądała, jakby tego nie zauważyła – nadal leżała w tej samej pozycji, nie dając znaku życia. Dopiero po ładnych kilku minutach jakby doszła do siebie.
– Zmieńmy pozycję – powiedziała.

Tym razem ustawili się na podłodze. Karolina leżała na plecach. Pod jej tyłkiem była poduszka. Maciek posuwał jej cipkę, a pozostali dwaj klęczeli przy głowie dziewczyny i podawali jej do ust. Jednocześnie. Jej język smyrał obie główki, krążył wokół nich. Co jakiś czas całowała któregoś, albo wsysała główkę do ust. Maciek nie narzucał tempa. Pieprzył ją leniwie, ale do celu, o czym przekonałem się jakiś kwadrans zaglądania z ciemnego przedpokoju później. Pojęczał chwilę i było po wszystkim – moja dziewczyna przyjęła nasienie trzech facetów w swoje płodne, niczym niezabezpieczone łono. Adam lub Piotrek, a może obaj, musieli się tymczasem spuścić w którymś momencie, bo na twarzy Karolina perliły się tłuste, białe krople. Nawet nie zauważyłem kiedy. Cała czwórka usiadła kulturalnie, jak gdyby nic się nie stało. Chłopaki zaczęli się ubierać. Karolina zerknęła na zegarek.
– Lepiej już idźcie. Ja lecę pod prysznic, bo dziś muszę jeszcze dać narzeczonemu. W końcu chyba chłopak zasługuje na to, by miał swoją szansę na bycie ojcem, prawda?
Wycofałem się do drzwi wejściowych i wyszedłem do wtóru wybuchu śmiechu, jaki nastał w mieszkaniu po tych słowach. Słyszałem go nawet na klatce schodowej, kiedy schodziłem na dół. „Powodzenia przy ustalaniu ojcostwa, chłopcy” pomyślałem wychodząc z budynku. Ich śmiech dudnił mi w głowie.

Oceń opowiadanie:

4.8 / 5. Ocen: 16

OmeTV.pl - Polski Video Czat Poznaj nowe osoby z całej Polski na www.OMETV.pl

Dodaj komentarz