Wojtek nareszcie wyrwał się z wioski. Nie lubił tam mieszkać bo nic się nie działo. Siedział właśnie w pokoju w Akademiku i rył do swojej pierwszej sesji. Jego kumpel Marek wyjechał do domu, twierdząc, że ma tam dużo lepsze warunki do nauki. W tym roku była prawdziwa zima, dużo śniegu i ładny ok 10st mróz powodujacy osiadanie szadzi na okolicznych drzewach a tu niestety czekało go ostre rycie. Gdyby nie to pewno wyjechałby razem ze „starszymi” do Austrii na narty ale cóż nie chciał podpaść na początku i zaliczyć tą pierwszą sesję bez poprawek.
Wojtek był chłopakiem wysokim, jakieś 188cm wzrostu o ładnie umięśnionej sylwetce. Jeszcze w Ogólniaku miał duże powodzenie u dziewczyn ale tak się zdarzyło, że nie związał się z żadną na dłużej niż pół roku. Swój pierwzy raz miał dosyć wcześnie bo w wieku 15 lat. Rozprawiczyła go cztery lata temu ciotka Danka – młodsza siostra jego ojca. Mieszkała gdzieś niedaleko Płocka, miasta w którym rozpoczął pół roku temu studia i gdzie teraz rył w Akademiku do pierwszej sesji. Od czasu rozprawiczenia nie szczędził swego naprawdę dużych rozmiarów kutasa i wpychał w dziurki zarówno koleżanek jak i starszych kobiet, prawie zawsze doprowadzając je do potężnego, ciągłego orgazmu pochwowego.
– Wlazł – krzyknął słysząc nieśmiałe pukanie do drzwi.
– Cześć – nieśmiało powiedziała dziewczyna stojąca w otwartych drzwiach pokoju – Dowiedziałam się od mamy, że tu studiujesz a właśnie przyjechałam do Płocka i postanowiłam cię odwiedzić.
Chłopak przyjrzał się dokładniej dziewczynie i dopiero teraz rozpoznał w niej o cztery lata młodszą kuzynkę – córkę ciotki Danki, która to właśnie cztery lata temu go rozprawiczyła. W drzwiach stała niska, niecałe 160cm wzrostu nastolatka, ubrana w nieprzemakalną kurtkę zimową i obcisłe jeansy a na nogach miała modne w tym roku traperki.
– Cześć. Jeśli się nie mylę to Ola – serdecznie ją przywitał – Śmiało wejdź – zaprosił.
– Nie wiem czy ci nie przeszkadzam ale do najbliższego autobusu mam jeszcze dwie godziny a załatwiłam wszystko i jest tak zimno… – powiedziała i weszła do pokoju.
Szybko zerwał się z tapczanu i podbiegł do niej, żeby pomóc zdjąć kurtkę i powiesić w szafie. Zdjęła buty i usiadła na krześle przy stole. Rozejrzała się po pokoju. Była to typowa dwójka akademicka z dwoma tapczanikami, stołem z dwoma krzesłami, dużą szafą na ubrania i półkami na książki. W małym korytarzyku była malutka lodóweczka i szafka na produkty spożywcze i drzwi do skromnej łazieneczki.
– Czego się napijesz? – spytał, obrzucając ją uważnym spojrzeniem. Była naprawdę bardzo ładna. Jasne, długie, puszyste włosy okalały śliczną buzię, z lekko zadartym noskiem, niebieskimi oczkami i pełnymi, zmysłowymi usteczkami dokładnie pomalowanymi błyszczkiem mającym je chronić przed mrozem. Ubrana była w rozpinaną, trykotową bluzkę, której rozpięte dwa guziczki odkrywały biały staniczek, który z kolej okrywał niewielkie, kształtujące się dopiero cycuszki. Już wcześniej zwrócił uwagę na jej głębokie wcięcie w talii i śliczny, wypełniający obcisłe jeansy tyłeczek, którym wdzięcznie kręciła podchodząc do stołu.
– Jeśli można to soku – odpowiedziała.
Poszedł do korytarzyka i nalał do dużej pół litrowej szklanicy soku z czarnej porzeczki i tak żeby nie zauważyła ok. 100g wódki „Wiśniówki”. Sobie zresztą przyrządził podobny poncz.
– Niezły masz tutaj bałagan – stwierdziła.
– Wiesz jak to w sesji. Ja nazywam to „artystycznym nieładem” – odpowiedział z uśmiechem.
– A co to jest? – spytała wskazując na kolorowe czsopismo otwarte akurat na stronę, na której na dużym zdjęciu laska chyba w jej wieku liże potężnego, czarnego kutasa jakiemuś murzynowi.
– A to taki „Świrszczyk” dla dorosłych, który nieraz sobie oglądam – lekko speszony odpowiedział student.
– Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałam – szepnęła czerwieniąc się dziewczyna.
– Jeśli chcesz to spojrzyj na nastepną stronę – nachylając się za jej pleckami i przewracając na następną stronę, szeptem powiedział chłopak.
Zobaczyła tam kilka zdjęć, na których potężny murzyn rucha swoim gigantem nastoletnią dziewczynę. Wypiła już połowę dorobionego ponczu i zrobiło jej się bardzo ciepło. Czuła za swoimi plecami jego obecność i nagle poczuła na swoich cycuszkach jego dłonie, którymi zaczął je ugniatać i miętosić.
– Przestań. Jeszcze nikt mnie tak nie dotykał – powiedziała, próbując odsunąć jego dłonie i uwolnić z niechcianego uścisku.
– Kiedy tak bardzo mi się podobasz i mam taką ochotę cię popieścić – dyszał, nachylając się do jej uszka.
– Ale ja nie chcę. Ja się tak bardzo boję – krzyczała ciągle odpychając bezskutecznie jego ręce.
– Przestań się bronić, bo mam ochotę na ciebie i nie chcę ci zrobić krzywdy a jedynie przyjemność – dyszał coraz bardziej podniecony jej oporem student – Zobacz jaką zadowoloną minkę ma dziewczyna walona na zdjęciach przez murzyna.
– Ale ja nigdy tego nie robiłam i słyszałam, że to tak boli – nadal się wyrywała.
– Jeśli bardzo będziesz tego chciała to prawie wcale nie boli a jeśli już to tylko na początku – powiedział i przechodząc z przodu chwycił ją za ramiona i prawie przeniósł na tapczan, na którym położył na plecach.
– Co ty robisz? Mmm…- krzyknęła i mruczała zakneblowana jego ustami. Leżał na niej swoim długim cielskiem i trzymał za rączki nad głową. Broniła się nadal nogami czując jak wpycha do jej buzi swój sztywny język, jak szarpnięciem rozpina guziczki jej bluzeczki i jak znowu mietosi jej dziewczęce cycuszki. Nagle dziewczynka poczuła jak jedna jego ręka znalazła sie na jej kroczu i przez materiał zaczyna uciskać jej dziewiczy skarb. Jeszcze bardziej zaczęła się wyrywać ale obrócił ją niespodziewanie na brzuch i wymierzył kilka solidnych klapsów.
– Nie bij. Już będę grzeczna – płacząc łkała dziewczynka. Podłożył dłoń i rozpiął jej spodnie a następnie ściągnął je z jej kształtnego tyłeczka i dalej aż do kolan. Przestała się bronić ale płakała dalej. Teraz zdjął z jej pupy cienkie rajstopy i koronkowe majteczki i już lekko klepnął ją po gołych pośladkach.
– Nie chcę cię bić a jedynie pragnę zrobić ci dobrze ale jak się będziesz wyrywała to znowu dostaniesz po dupie – dyszał zmęczony szamotaniem się z nastolatką.
Poczuła teraz jak jego dłoń delikatnie gładzi jej brzuszek, wzgórek łonowy, jej wargi sromowe i wreszcie jak jego palec serdeczny delikatnie wnika przez ciasną szparkę do jej ciasnej pizdeczki. Przestała się bronić aktywnie ale cała zesztywniała i ze ściśniętymi nóżkami biernie poddawała się jego pieszczotom. Czuł jej strach właśnie w tym zachowaniu.
– To czy będzie cię bolało bardzo zależy od ciebie samej – szepnął jej do ucha – Jeśli ulegniesz emocjom i poddasz się podnieceniu tym łatwiej twoja pizdeczka przyjmie mojego penisa i tym szybciej osiągniesz euforię orgazmu.
– Podobnie mówiła mi moja mama – przez łzy łkała dziewczynka – Ale ja nigdy tego nie robiłam i nadal bardzo się boję.
– Nie myśl proszę teraz o strachu i bólu a jedynie poddaj się naturze – dyszał mocno już podniecony chłopak – A z tego co wiem to w twoim wieku twoja mama ostro używała już swojej pizdeczki. Zresztą to ona cztery lata temu była moją pierwszą i dlatego może też tak bardzo cię pragnę.
Rzeczywiście w momencie jak przestała się bać i przestawała na chwilę myśleć o bólu i strachu jego pieszczoty stawały się jej coraz bardziej miłe. Czuła teraz lekkie łaskotanie szparki i lekkie drgania głębiej w jej trzewiach. Czuła też te tak zwane „motyle w brzuszku”. Nie wiedziała co dalej nastąpi ale bezwiednie rozchyliła w geście przyzwolenia swoje zgrabniutkie nóżki. Zwarł się z jej ustami w namiętnym pocałunku a swoją ręką zawiódł jej dłoń pod gumkę spodni dresowych i bokserek, które miał na sobie. Poczuła, nieznany jej dotychczas, długi i gruby przedmiot i zaraz przypomniała sobie potężnego kutasa murzyna z fotografi w czasopiśmie i to gdzie ten wpychał swoją pałę w nastolatkę.
– Jejku jaki on duży – znowu przyjmując gesty obronne pisnęła dziewczynka – Ja mam taką małą szparkę i małą muszelkę, że całkowicie nie wiem gdzie on tam wejdzie.
– Jeśli rozmawiałaś z mamą na te tematy to na pewno powiedziała ci, że szparka i pochwa dziewczyny dostosowuje się do rozmiarów męskiego organu i że tak się rozciągają, że są w stanie przyjąć dużo wieksze kutasy – uspokajał ją coraz aktywniej pieszcząc ręką jej muszelkę i czując jak dziewczynka staje się coraz bardziej mokra. Znowu chyba jeszcze szerzej rozkraczyła swoje zgrabniutkie nóżki – A to czy będzie bolało głównie zależy od twojego psychicznego nastawienia. Postaram się zrobić to jak najdelikatniej – dodał.
Jej gest potraktował jako delikatne zaproszenie i zaczął wędrówkę swoimi ustami i językiem w kierunku jej dziewiczego krocza. Dotarł do jej pięknych, dopiero dojrzewających, w kształcie piramidek cycuszków, które uwolnił z uwięzi skąpego staniczka i zaczął chwytać ustami i lizać coraz bardziej sztywne i sterczące suteczki. W czasie tej wędrówki zdjął swoją koszulkę oraz spodnie dresowe i bokserki i przy pomocy dziewczynki jej bluzeczkę i rozpięty staniczek. Dotarł swoim językiem do jej pępuszka i obrośniętego meszkiem jasnych włosków wzgórka łonowego. Ola była coraz bardziej podniecona. Nie wiedziała co teraz nastąpi ale chciała już tego i coraz mniej się bała. A on minął w pieszczotach jej muszelką i powędrował niżej pieszcząc jej śliczne uda aż doszedł do kolanek. Teraz całkowicie zdjął z niej jednocześnie spodnie, rajstopy i majteczki. Ola była teraz tylko w długich, białych, wełnianych, zimowych skarpetkach i obok siebie czuła jego gołe ciało. Coraz bardziej ją to podniecało i coraz bardziej oddawała się naturze. Wojtek zawrócił z pieszczotami i znowu zaczął drażnić pocałunkami jej uda, wędrując głową coraz wyżej. Instynktownie podniosła nóżki do góry i maksymalnie je rozszerzyła, jednocześnie rączką gładząc swoje postawione w stan podniecenia piersi. Wreszcie pełzając swoim ciałem między jej nóżkami dotarł głową do krocza dziewczynki. Delikatnie rozchylił dwoma palcami jej różowiutkie wargi sromowe i mocno polizał jej szparkę aż do łechtaczki. Dziewczyna doznała tak przyjemnego i nieznanego jej uczucia, że aż zaczęła się prężyć całym ciałkiem. Teraz wepchnął swój sztywny język do jej pochwy, tak głęboko że na końcu poczuł przewężenie jej błonki dziewiczej.
– Nie wiem co się ze mną dzieje ale coraz bardziej cię pragnę – dyszała – Czuję jak wszystko we mnie drga i jak pragnie zaspokojenia.
– Nie musisz używać, bo za pięć dni powinnam dostać okres – dodała widząc, że chłopak wyciągnął prezerwatywę.
– Widzę, że jesteś już całkowicie gotowa do defloracji – szepnął i zaczął wędrówkę swoim językiem znowu do jej ust – Nie myśl teraz o niczym innym jak tylko o swoim podnieceniu i o pragnieniu, o którym mówiłaś przed chwilą.
Wreszcie dotarł językiem do jej ust, z którymi zwarł się w namiętnym pocałunku. Czuła teraz w swoim kroczu jego grubego kutasa, którego ledwo mogła objąć swoją rączką a który rozgniótł teraz jej wargi sromowe a jego jeszcze potężniejszy żołądź, po kapiącym śluzie, czuła aż przy pępuszku. Przebiegła jej myśl „czy on wejdzie tak głęboko” ale zaraz ją opanowała. Jeszcze wyżej podniosła kolanka i maksymalnie rozłożyła nóżki. Podniósł lekko pupę do góry tak, że czuła teraz głowicę jego maczugi tuż przy wejściu do jej grotki. czułą jak wziął swoją pałę w rękę i zaczął pocierać czerwonym łbem po jej szparce rozprowadzając po niej swoje i jej soczki. Wreszcie czuła jak zaczął napierać swoim gigantem na jej ciasną dziurkę.
– Ała…, S… – jęknęła i syknęła wciągając powietrze kiedy jego potężny żołądź wniknął do jej wnętrza a ścianki jej szparki otuliły ciasno gruby trzpień jego chuja – Ale boli.
Zaraz po wniknięciu zatrzymał swój napór a tylko wykonywał w niej ruchy na kilka milimetrów, czując następną bolesną przeszkodę. Instynktownie zaczęła cofać i uciekać ze swoja pizdeczką ale było już za późno. Wiedział, że teraz musi być bardzo delikatny ale i stanowczy w swoim działaniu. Mocno pchnął swoją lancą we wnętrze dziewczynki.
– Aaa…, S…, Aaa… – krzyczała przez zaciśnięte ząbki a po jej skroni popłynęły łzy. Nagle ten ból, którego się tak obawiała zaczął przeradzać sie w coś bardzo przyjemnego, w olbrzymie pragnienie ugoszczenia w sobie tego olbrzymiego kutasa. Wszedł w nią do połowy swojej prawie dwudziestocentymetrowej długości a ona czuła już go tak głęboko, tak rozpychał ścianki jej pochwy i jej trzewia. Tak ją to drażniło w środku, że coraz bardziej chciała go posiąść całego. A on zaczął podnosić pupę do góry i opuszczać mocno na dół zdobywając jej pochwę coraz głębiej, czując że dziewczynka wchodzi w fazę orgazmu łechtaczkowego. Zaczęła głośno wzdychać i piszczeć i instynktownie wykonując wspomagajace ruchy biodrami ułatwiające coraz głębszą penetrację jej cnotliwej pochewki. Czuł jak jest coraz bardziej podniecona. Zaczął dochodzić w jej wnętrzu na całą długość swojego rumaka i wtedy rozpoczął prawdziwą jazdę ciągle zmieniając tępo, głębokość i kąt penetracji. Widział jak dziewczynka z krótkotrwałych orgazmów łechtaczkowych przechodzi w ciągłą ekstazę pochwową. Ona także czuła coraz większe podniecenie i zadowolenie. Zapomniała całkowicie o bólu i coraz bardzie zaczęła angażować się w to co robił z nią ten starszy o cztery lata kuzyn. czuła jak dzieje się z nią coś dziwnego, jak coraz chętniej gości w sobie jego chuja i wreszcie jak coś zaczęło drgać gdzieś w jej środku i zaczęło przechodzić na całe ciało aż po czubki palców. dziewczynka instynktownie współpracowała z nim wykonując ruchy swoją miednicą. Czuł gorąco jej trzewi rozgrzanych rozpychaniem się jego pały i czuł, że jest coraz bliżej swojego własnego orgazmu. Jeszcze chwilę go powstrzymywał żeby z większym ciśnieniem wystrzelić w nią salwą swojej spermy i wreszcie:
Taaak… – z głośnym okrzykiem strzelił w naciągniętą ściankę jej pochwy ciepłym, gęstym płynem. Zamarła w bezruchu i zaraz znowu zaczęła drżeć całym swoim ciałkiem z jeszcze większa siłą. Nie myślała teraz o niczym a tylko o rozkoszy, którą przeżywała pierwzy raz w życiu i o pragnieniu żeby ten błogi stan pozostał na zawsze. Z westchnieniem przyjęła następne salwy jego nasienia i z błogą minką leżała kiedy wyszedł z niej swoją opadającą pałą i ciężko oddychała ze zmęczenia ale i pełnego szczęścia spełnienia. Położył się obok na boku a ona dalej leżała z szeroko rozłożonymi nóżkami jakby próbując chwycić oddech swoją niedawno cnotliwą a tak ostro wyruchaną pizdeczką.
– To było wspaniałe. Jeszcze nigdy tak się nie czułam – szeptała – Najchętniej nie wypuszczała bym twojego ogiera z siebie.
– I trzeba było się tak bronić? – spytał z przekorą w głosie.
– No na początku bolało ale potem… – szepnęła – potem byłeś wspaniały i ten twój rumak.
– Obiecałem ci przecież, że będzie przyjemnie – szepnął pieszcząc opuszkami palców jej płaski brzuszek – No i ty byłaś wspaniała, tak ładnie współpracowałaś jakbyś to robiła po raz setny.
– To tak samo z siebie. Ja nad tym nie panowałam – dodała.
– Jeszcze czuję jak pulsuje twoja pizdeczka i jak wypływają z niej płyny – powiedział lekko przejeżdżakąc serdecznym palcem między jej wargami sromowymi. Rzeczywiście z grotki Oli wypływała struga zabarwinego na kolor jasno czerwony przez krew z defloracji gęstego płynu w miarę jak pulsowała jej dziewczęca pochwa. Chłopak sięgnął wiszacy na oparciu krzesła ręcznik i wytarł jej krocze i swojego kutasa, i przytuleni do siebie niemal jednocześnie zasnęli. Cdn.
Czemu zablokowana jest kuzyneczka w akademiku II