Wzięli mnie na urodzinach

– Dzień dobry, kochanie. Jak tam solenizantka, gotowa na dzisiejszy wieczór?  
Mój mąż, Paweł, dobrze wiedział, że od trzech tygodni, od jego pamiętnych urodzin nie myślę o niczym innym jak o tym co ma się wydarzyć dzisiejszego wieczora.  
– Jasne, wiesz, ze nie mogę się doczekać. Sama jestem przerażona tym co we mnie obudziłeś trzy tygodnie temu. – zaśmiałam się.

Wzięli mnie na urodzinach
Wzięli mnie na urodzinach

Paweł usiadł na krawędzi łóżka i wyjął telefon.  
– Rafał napisał mi SMSa, przeczytać ci? – Zapytał  
– Mhm. Coś o mnie?  
– „Wbijamy dzisiaj zgodnie z planem, mam nadzieje, ze Dominika gotowa i się nie rozmyśliła. Bylibyśmy bardzo zawiedzeni” i uśmiechnięta buźka.
– I co mu odpisałeś?  
– Prawdę. Że myślisz tylko o nadzianiu się na trzy kutasy dzisiejszego wieczora i o niczym innym nie mówisz.  

Rzeczywiście tak było. Wizja uprawiania seksu z mężem i jego dwoma kolegami całkowicie zawładnęła moim umysłem. Nawet kochając się z Pawłem ciągle szeptałam mu do ucha świństwa na ten temat, a filmik nagrany przez męża w dniu jego urodzin oglądałam codziennie.  

Wieczór zblizał się wielkimi krokami, wzięłam prysznic, nałożyłam makijaż, wbiłam się w sukienkę i szpilki, strój przewidziany dla gości specjalnych zostawiając jednak na razie w szafce.  
Zaczęli pojawiać się pierwsi imprezowicze. Moje koleżanki z pracy, znajomi jeszcze z czasów studenckich, nawet mieszkające po sąsiedzku małżeństwo, z którym nie dawno się zaprzyjaźniliśmy, no i w końcu… oni.  
Kiedy otworzyłam drzwi i zobaczyłam Marka i Rafała moje serce na chwilę się zatrzymało. Mimowolnie przygryzłam wargę.  
– Wszystkiego najlepszego, Domi!  
– Cześć, chłopaki. Dziękuję, oj no nie trzeba było….  
Kiedy całowali mnie w policzek i wręczali papierową torbę z winem ( o którą naprawdę wtedy nawet nie myślałem) poczułam zapach ich perfum i nogi się pode mną ugieły.  
Rafał upewniwszy się wcześniej, że w przedpokoju nie ma nikogo innego podczas dawania mi buziaka na przywitanie zjechał ręką odrobinę niżej i mocno ścisnął mnie za tyłek.  
– Główny prezent dostaniesz trochę później. – wyszeptał mi do ucha po czym obaj przeszli do pokoju i zaczęli witać się z resztą gości.
Nie będę kłamać, w tym momencie najchętniej wyrzuciłabym za drzwi wszystkich moich znajomych i oddała się im tu i teraz, niestety, musiałam dopełnić swoich obowiązków jako gospodyni.  

Przez cały wieczór obserwowałam ich spojrzenia z drugiego końca pokoju, widziałam ich zniecierpliwienie. Dobrze ich rozumiałam, sama czułam to samo. Impreza dłużyła mi się niemiłosiernie. Wszytskie toasty, pogawędki o pierdołach i pracy wydawały mi się teraz czymś kompletnie nieistotnym. Chciałam to wszystko mieć już za sobą.  
W końcu, około godziny 1:00 goście zaczęli wychodzić. Jednego po drugim odprowadzałam do drzwi czując narastającą ekscytację.  

– No pa, kochana, będziemy musiały się kiedyś umówić na jakieś pogaduchy, tak sam na sam
– No jasne, jestesmy w kontakcie, jeszcze raz wszytskiego najlepszego, pa!

Zamknęłam drzwi za Kasią, moją koleżanką z pracy. Ona i jej mąż byli ostatnimi „normalnymi” gośćmi tej imprezy. Oparłam się o drzwi i westchnęłam głośno, wiedząc kogo zastanę po wejściu do pokoju.  

– Noo, jest nasza gwiazda! – Krzyknął Marek  
– Myślałem, ze ci ludzie już nigdy sobie nie pójdą. Chodź, usiądź tu z nami. – Dodał mój mąż i przesunął się robiąc mi miejsce na kanapie.  
– Panowie wybaczą, ale skoczę się szybko odświeżyć i przypudrować nosek – rzuciłam czujac jak moja cipka robi się mokra i zniknęłam za drzwiami. Idąc do łazienki zachaczyłam o naszą sypialnię i zabrałam z szafki bieliznę przyszykowaną specjalnie na ten wieczór. W łazience zrzuciłam z siebie sukienkę i zamieniłam ją na czarne majtki, stanik, podwiązywane pończochy i czarne szpilki. Nałożyłam na usta nabardziej czerwoną szminkę, jaką miałam, podkreśliłam nieco oczy. Kiedy obejrzałam się w lustrze jedno stało się pewne. Chłopakom oczy wyskoczą z orbit, kiedy mnie zobaczą.  

– O ja pierdole…. – Westchnął Marek, kiedy weszłam do pokoju.  
– No, Dominika, muszę powiedzieć, ze przeszłaś samą siebie… – powiedział Paweł-  Dla mnie nigdy się tak nie wystroiłaś… A tę bieliznę kupiłem ci chyba na rocznicę ślubu, nie?  
– Tylko nie zgrywaj zazdrośnika – zaśmiałam się powoli podchodząc do kanapy na której siedział mąż. Moje czarne szpilki głośno stukały o podłogę.  
Usiadłam obok niego i natychmiast położyłam rękę na jego sterczącym w spodniach kutasie.  
– Nie, nie. Goście mają pierwszeństwo, co z Ciebie za gospodyni…
Rafał i Marek siedzieli po przeciwległych stronach drugiej kanapy, musiałam zdecyodować do którego podejść najpierw. Większą ochotę miałam na Rafała, po tym jak na przywitanie złapał mnie za dupę, więc w jego kierunku skierowałam swoje kroki.  
Usiadłam obok i natychmiast zaczęłam się z nim namiętnie całkować, jednocześnie rozpinając mu spodnie.
Poczułam się cudownie, to o czym marzyłam cały wieczór zaczęło wreszcie stawać się rzeczywistością.
Po chwili jego kutas wyskoczył z bokserek, ciagle się z nim całując, z zapałem go masowałam.  
Zmieniłam pozycję, wspięłam się na kanapę, i z wypiętym tyłkiem wzięłam do buzi jego kutasa. Rafał złapał mnie za włosy, które miałam spięte w kucyk. Mruczałam z rozkoszy i podniecenia za każdym razem kiedy czułam jak jego kutas dotyka mojego gardła.  
– O tak, suko… Ty jednak wiesz jak to się robi.  Paweł, gdzieś Ty znalazł takiego lachociąga….?  
– A wydawała się taka spokojna dziewczyna, co? – Zaśmiał się mój mąż, obserwując z kanapy naprzeciwko jak z zapałem obsługuję jego kolegę.  
Nagle na moim wypiętym tyłku poczułam dotyk. Nikt inny jak Marek przysunął się, najwidoczniej majac dość czekania na swoją kolej. Ścisnął mnie mocno za tyłek po czym dał mi bardzo mocnego klapsa, aż jęknęłam głośno ciągle z fiutem w buzi.  
– Ty, ona to chyba lubi, weź jeszcze raz.  
Marek zerwał ze mnie koronkowe majtki, po czym uderzył mnie w drugi pośladek. Tym razem jęknęłam jeszcze głośniej.  
– Najwyraźniej. Jak na rasową sukę przystało – Powiedział Marek, i wbił język w moją cipkę.  
W tym momencie aż mnie zamroczyło, świat zawirował a ja zaczęłam jęczeć tak głośno i intensywnie, że na chwilę przestałam ssać kutasa Rafała. Wykorzystał ten moment, by pocałować mnie glęboko z języczkiem.  
– Boże, jak zajebiście… – Pomyślałam sobie, cała dygoczac z podniecenia – warto było czekać.  
Nagle Marek przestał lizać moją cipkę. Odwróciłam się, żeby zobaczyć co się dzieje. Własnie odpinał spodnie. Spojrzałam mu głęboko w oczy i uśmiechnęłam się zapraszająco.  
Nie musiałam długo czekać, by wbił się we mnie po same jaja. Głosno krzyknęłam z rozkoszy i kiedy po kilku sekundach przestało mi się kręcić w głowie wróciłam do obrabiania pały Rafałowi, jęcząc głośno z pełnymi ustami.  
Kątem oka widziałam jak mąż uwiecznia wszystko telefonem z drugiej kanapy. Nie mogłam się doczekać, żeby zobaczyć to dzieło. Ciekawe co by pomyślały moje koleżanki, gdyby to obejrzały. Zerwałyby ze mną kontakt, a może umarłyby z zazdrości?  

– Dobra, teraz moja kolej. Też chce poruchać – Powiedział Rafał po kilku minutach, po czym oderwał moją głowę od swojego kutasa.  
– Może przeniesiemy się do sypialni? – zaproponował Paweł, po czym bezceremonialnie, jak worek kartofli, podnieśli mnie, przenieśli przez całe mieszkanie i rzucili na nasze duże, małżeńskie łóżko.  
Leżałam na plecach, obserwując jak wszyscy panowie ściągają ubrania patrząc na mnie łakomym wzrokiem.  Rafał, który jeszcze w salonie zaklepał sobie miejsce w kolejce do mojej cipki rozchylił mi nogi, i zaczął mnie z zapałem ruchać. Widać było, że tylko o tym myślał od kiedy przestąpił próg naszego mieszkania.  
Mój mąż i Marek wspięli się na łózko i klęnęli po obu stronach mojej głowy. Szybko włozyłam kutasa męża do buzi, a Marka obsługiwałam ręką, co chwilę jednak zmieniając strony.  
Po kolejnych kilku minutach Rafał rzucił:  
– No, cipkę masz ciasną, ciekawe jak tam dupka, hm?  
– Może sprawdzisz? – Odpowiedziałam z uśmiechem
– Na pewno, ale nie będę takim samolubem. Panowie, dziurek wystarczy dla każdego.  

UWAGA: Sprawdź nowy sex telefon – specjalna oferta dla xstory.pl.

Wiedziałam co ma na myśli. Wzrokiem i ruchem głowy dałam znać Markowi, żeby położył się na plecach, po czym się na niego wspięłam i nabiłam na jego kutasa. Nie mineło nawet kilka sekund, nim poczułam ślinę Rafała w swojej drugiej dziurce, a następnie jak wślizguje się do niej jego kutas. Pierwszy raz uprawiałam seks w tej pozycji, i muszę przyznać, że uczucie było niesamowite. Nie mogłam wtedy myśleć o niczym innym jak tylko o tym co się własnie działo.  
– O tak, rżnijcie mnie, rżnijcie mnie jak swoją sukę! – Krzyknęłam.  
– Jesteś naszą suką. Podoba ci się, szmato, co? – powiedział Rafał i mocno klepnął mnie po tyłku.  
– Tak, jestem waszą suką, chcę być waszą suką… tylko nie przestawajcie… o tak, Jezu!
– Paweł, jak Ci się to podoba? Twoja żona, nasza suka – Powiedział lezący pode mną Marek, każdym ruchem swoich lędźwi doprowadzając mnie do rozkoszy.  
– Chyba będę musiał się z tym pogodzić… – Powiedział z uśmiechem mój mąż po czym włozył mi kutasa do buzi.  
Czułam się jak skończona zdzira, jak ostatnia szmata na Ziemi. Właśnie robiłam loda swojemu mężowi, podczas gdy obie moje dziurki ruchało dwóch jego najlepszych kumpli, jeszcze z czasów szkoły średniej.  
– Ooooo kurwaaaa! – Usłyszałam za plecami z ust Rafała. Sprawa była jasna, właśnie doszedł. Poszułam w dupce ciepło jego spermy. Było to niesamowite uczucie, zbliżyłam się do kolejnego tej nocy orgazmu.  
Wykończony padł na plecy, dysząc cięzko. Nie minęło pół minuty kiedy podobna fala ciepła wypełniła moją cipkę. To przeważyło szalę, doszłam tak, jak jeszcze chyba nigdy w życiu. Ześlizgnęłam się z Marka, mocno dygocząc położyłam się na plecach. W tym czasie mój mąż zbliżył się do mojej twarzy waląc sobie konia.  
Wiedziałam co się święci, więc szybko wystawiłam język czekając na spust. Po kilku sekundach poczułam na twarzy strugi jego cieplutkiej, gęstej spermy.  
– Odpocznij sobie, zasłużyłaś. – Powiedział mąż, kiedy razem z chłopakami zakładali spodnie. – wyglądasz bosko.  
Czułam jak z każdego mojego otworu wycieka sperma. Spływała też po mojej twarzy. Dysząc ciężko zebrałam trochę palcem, po czym oblizałam go jakby to był lizaczek i uśmiechnęłam się do chłopaków, którzy właśnie wychodzili z sypialni.  
– Mamy nadzieję, że prezent się podobał – Rzucił Rafał – To co świętujecie w najbliższej przyszłości?
Czujemy się zaproszeni.  
Paweł spojrzał na mnie i zadumał się przez chwilę.  
– Rocznicę ślubu… Co prawda plaowaliśmy romantyczny wieczór we dwoje, ale może przygotujemy coś specjalnego? Co myślisz, kochanie?  
– Panowie, nasze drzwi, i nie tylko, zawsze stoją przed wami otworem – odpowiedziałam z uśmiechem – A co do rocznicy… myślę, że uda nam się lekko nagiąć nasze plany.  

Oceń opowiadanie:

4.4 / 5. Ocen: 94

OmeTV.pl - Polski Video Czat Poznaj nowe osoby z całej Polski na www.OMETV.pl