Wakacyjny seks u cioci

Co roku wyjeżdżam do mojej cioci, na wieś na Śląsku. Tak właściwie to do babci, ale większość czasu spędzałem zawsze z kuzynami i ciocią. Ale te czasy minęły, kuzyni są starsi, ja też. Rodzice wyjeżdżali na wakacje, więc i tak musiałem pojechać do babci, u której mieszkała ciocia i kuzyni.

Wakacyjny seks u cioci
Wakacyjny seks u cioci

Niestety… trafiło się tak, że moi kuzyni pojechali na kolonie z piłki nożnej wtedy, kiedy moi rodzice na wakacje. Także zostałem sam u babci i cioci. Nie miałem za bardzo co robić. Czekało mnie parę dni totalnej nudy.

Kiedy tam trafiłem, siedziałem przed telewizorem, bo nie miałem nic do roboty od przyjazdu. Parę godzin po moim przyjeździe, przyszła moja ciocia do pokoju – wróciła z pracy. Zapomniałem już jak ciekawie wyglądała. Niby miała 35 lat, ale wyglądała na 25. Jej ciało było zgrabne, dbała o siebie. Figura niesamowita, opalenizna także, długie piękne włosy i jędrne piersi i tyłek. Oczywiście nie za duże, wręcz idealne.

Kiedy weszła do pokoju, zapytała czy nie chce pójść z nią na pobliską plaże. Była ubrana w seksowne bikini, chyba trochę za małe, bo piersi jej wystawały z tego kostiumu. Oczywiście się zgodziłem. Umówiliśmy się, że ona pójdzie, a ja dojdę za parę minut, jak tylko zjem. Mieliśmy się spotkać na plaży tam gdzie zawsze, czyli w miejscu takiej dość dzikiej plaży. Żeby do niej dojść, trzeba iść z domu babci około 20 min przez las, a dojdzie się w niesamowite miejsce, gdzie praktycznie nikt nie chodzi.

Zjadłem posiłek, ubrałem kąpielówki, na nie założyłem krótkie spodenki. Spakowałem rzeczy do plecaka, pokremowałem ręce i wyruszyłem.

Kiedy już byłem blisko, praktycznie na miejscu, zauważyłem że ciocia siedzi bez stanika. Była odwrócona do mnie plecami, więc nie widziałem co robi i jak wygląda bez niego. Już czułem niesamowite podniecenie. Chwilę postanowiłem przeczekać w krzakach. Po chwili jednak, ciocia wyjęła coś z torby. To był krem, którym zaczęła się smarować. Najpierw po udach, potem po brzuchu, a potem po piersiach i szyi. Widziałem tylko jak się ruszają na boki.

Strasznie mnie to napaliło. Czułem jak brakuje mi miejsca w spodniach. Po chwili zauważyłem jak ciocia zdejmuje z siebie majtki. Zaciekawiony czekałem dalej na rozwój sytuacji. Byłem ciekaw co zrobi. Ona zaczęła się kremować tam między nogami, ale coś długo to trwało. Miałem wrażenie że się masturbuje. Już miałem ciasno w spodniach. Po chwili uniosła głowę do góry jakby się odprężała. To znaczy że robiła sobie palcówkę, na moich oczach, moja własna ciocia.

Nie wiedziałem co zrobić. W końcu nie mogłem tak po prostu do niej podejść. Ona się masturbowała… Przez myśl przeleciała mi wizja tego, co by mogło się wydarzyć, gdybym tam podszedł. Czy bym jej pomógł, czy to może ona pomogła by mi rozwiązać problem, który powoli nie mieścił mi się w spodniach.

Ale postanowiłem po prostu odejść, nie mam pojęcia jakby ona zareagowała. Odsuwałem się powoli do tyłu i przez przypadek nadepnąłem na gałęź, która pękła. Ciocia to usłyszała. Zakryła piersi, odwróciła głowę w stronę lasu, ale ja od razu rzuciłem się na ziemie, aby mnie nie zobaczyła.

Widziałem zza krzaków, że się rozgląda. Była całkiem naga, bez majtek, bez stanika. Tylko dłonie zakrywały jej jędrne piersi. Postanowiłem szybko wrócić do domu. Nie mogłem już tam dalej być.

Po powrocie musiałem jakoś ostygnąć. Włączyłem telewizję, żeby o tym zapomnieć. Po dwóch godzinach już byłem skupiony na serialu, który leciał w TV. Jednak wtedy przyszła ciocia. Była dalej w stroju kąpielowym.

-Czemu nie przyszedłeś? – zapytała.
-Aaa… boo.. w drodze sobie przypomniałem, że muszę zadzwonić do kolegi i tak jakoś zostałem w domu.

Ciocia szukała coś w szafce uśmiechając się. Kiedy w niej grzebała, pochyliła się i tym samym wypięła tyłek w moją stronę zasłaniając mi serial w telewizji. Widok cioci był zdecydowanie lepszy niż serial. Nagle wyjęła coś z szafki. Nie był to ręcznik tylko… pejcz. Taki do bicia.

Zamurowało mnie. Kompletnie nie wiedziałem co się dzieje. Co ona zrobi?

-Myślisz, że nie wiem, że byłeś na plaży? Czemu nie dołączyłeś? Widziałeś co robiłam. – powiedziała mając powagę na twarzy. Ociekała z niej woda na dywan, bo dopiero wróciła z plaży i dalej była w tym seksownym bikini. Trzymała w ręku pejcz i patrzała mi prosto w oczy.
-No bo właśnie robiłaś coś… czego nie powinienem widzieć.- odpowiedziałem niepewnie. Nie wiedziałem, czy będę miał jakiś problem, czy do czego prowadzi ta rozmowa.

-No widzisz.. A ja właśnie na Ciebie tak czekałam. Ale jak nie przyszedłeś do mnie, to ja przyszłam do Ciebie. Co Ty na to? – walnęła stanowczo pejczem w stół, który był między mną, a nią i telewizorem.

-Nie rozumiem.. – byłem bardzo zakłopotany. – jesteś moją ciocią przecież. Jakby ktokolwiek się dowiedział, że z własną ciocią, siostrą mojej mamy to chyba…
-To nic by się nie stało, bo nikt by się nie dowiedział – przerwała mi. – Nie dyskutuj tylko podejdź do cioci.

Nie ruszyłem się ani trochę.

-No powiedziałam podejdź! Słuchaj jak ciocia prosi! – walnęła jeszcze mocniej o stół pejczem. – zdejmij mi stanik, bo już mam dość opalania.

Podszedłem więc niepewnie do cioci. Staliśmy twarzą w twarz, odwróciła się do mnie plecami i kazała zdjąć stanik. Ręce mi się trzęsły przez co nie potrafiłem tego rozwiązać.

-Pospiesz się – powiedziała.
-No staram się… – wydusiłem z siebie półszeptem.

Próbowałem to rozwiązać, a ciocia znowu strzeliła pejczem w stół, który wydał charakterystyczny dźwięk. Aż się przestraszyłem co może zrobić. Była ode mnie odrobinę wyższa. Kiedy udało mi się rozwiązać, zrzuciła swój stanik na dywan i odwróciła się do mnie.

Przez ułamek sekundy widziałem jej piersi w całej okazałości. Były niesamowite. Ale od razu przesunąłem wzrok w stronę okna. Chwyciła mnie za głowę i przekręciła abym wpatrywał się w jej biust. Znowu użyła pejcza – strzeliła nim jeszcze mocniej w stół!

-Teraz uklęknij i zdejmij mi majtki – tym razem już nic nie odpowiadałem, bo wiedziałem, że znowu mnie do tego zmusi (choć tak naprawdę tego sam chciałem). Gdybym zaczął dyskutować, znowu by strzeliła pejczem.

Tak więc uklęknąłem grzecznie na kolanach i powoli ściągnąłem jej majtki wpatrując się w widok, który powoli mi się ukazywał. To było przecudowne uczucie zobaczyć cipkę mojej cioci. Niesamowicie byłem podniecony.

Kiedy zdjąłem jej majtki, odwróciła się do mnie tyłem. Widziałem jej śliczny i okrągły tyłeczek. Miałem ochotę ją klepnąć. Podeszła do szafki, zaczęła w niej grzebać. Z niej, wyjęła bieliznę, w którą miała się przebrać.

-Teraz mnie wytrzesz ręcznikiem. – powiedziała trzymając w ręku bieliznę i ręcznik. Podała mi go. Nie sprzeczałem, tylko grzecznie zacząłem ją wycierać. Najpierw nogi – stopy, potem łydki i uda. Nie miała nic na sobie, czekała z bielizną, aż ją wytrę.

Powolutku przecierałem jej gładką skórę. Twarz miałem przy jej cipce, była na wysokości moich oczu. Patrzyła na mnie z góry i widziała każdy mój ruch, także to, że wpatruję się w jej cipkę. Nagle chwyciła mnie za głowę i przybliżyła do cipki.

-Liż. – powiedziała chłodnym głosem. Popatrzałem na nią ze zdziwieniem. Ciocia ponownie przekręciła mi głowę w jej stronę. Bez dyskusji zacząłem lizać.

-Liżesz jak pies. Masz to robić tak, żebym doszła. – powiedziała. Nie wiedziałem, jak mam to poprawnie robić.

-Ehh… mam nadzieję, że ruchasz lepiej niż liżesz – dźwignęła mnie i rzuciła na stół. Była taka.. dominująca. Zdjęła mi sprawnym ruchem spodnie. Z bokserem wystawał mi penis. Zdjęła także bokserki, a mój penis wydostał się bardzo szybko z ciasnej bielizny.

Leżałem na stole i nie wiedziałem jak zareagować w całej tej sytuacji. Uznałem, że będę po prostu posłuszny mojej cioci. Chciałem jednak też mieć jakąś inicjatywę, dlatego kiedy stała nade mną i szykowała się, żeby na nim usiąść, chwyciłem dwoma palcami i rozłożyłem jej wargi. Czułem że była mokra. Nie z wody, ale z podniecenia. Lekko jeździłem palcami po niej.

Po chwili próbowała dosiąść mnie. Chwyciła mojego penisa do dłoni i jeździła czubkiem po swojej cipce. Nie wkładała go do środka, czekała aż bardziej się napręży. Szybko mi to zajęło, w moment już był tak twardy, że bardziej nie mógł być. Wtedy postanowiła go delikatnie wsunąć. Właściwie, tylko przyłożyła go do dziurki tak aby wszedł bez problemu, kiedy usiądzie.

Położyła dłonie na mojej klacie i powoli na nim usiadła. Poczułem niesamowite ciepło z jej wnętrza. Było widać, że czekała na to bo wydusiła z siebie dźwięk rozkoszy. Chwilę go przytrzymała w sobie, ale po minucie zaczęła po mnie skakać jak na trampolinie. Jęczała bardzo głośno. Bałem się, że ktoś ją usłyszy, więc zasłoniłem jej usta dłonią.

Miała zamknięte oczy i wczuwała się tylko w to co się aktualnie dzieje. Nie przejmowała się niczym. To właśnie mi się strasznie w niej podobało. Nie obchodziły jej konsekwencje. Skakała po mnie jakby ujeżdżała konia. Kiedy dochodziła skakała jeszcze szybciej, ale także jeszcze mocniej, naprawdę mocno.

Dwoma paluszkami pomagała sobie i jeździła po cipce skacząc jednocześnie po mnie. Czuła się bardzo dobrze na mnie, było widać, że dawno nie miała w sobie penisa, odkąd rozwiodła się z wujkiem. Sprawiałem jej niesamowita przyjemność wykonując tylko jej niewinne rozkazy. Przy okazji sprawiała przyjemność także i mi.

Nie spodziewałem się, że ciocia może być taka napalona na mnie. Że tak bardzo mnie pożąda. Tak bardzo chciała się ze mną bzykać, że to wszystko sobie rozplanowała. Skacząc po mnie wbijała swoja pazurki w moją klatę. Chciała na ostro – widziałem to. Chwyciłem ją za szyję i lekko podduszałem. Kiedy już dochodziła, ruszałem biodrami, żeby wpychać w nią penisa. Kiedy dochodziła, widziałem że tryska ze swojej cipki na mnie. Było na moim ciele pełno jej wody.

Po chwili puściłem jej szyję, żeby mogła nabrać trochę powietrza. Wzięła głęboki wdech. Było widać po jej twarzy jakiej ulgi doświadczyła. Ja także już miałem problem z trzymaniem w niej penisa, czułem że każdy drobny ruch sprawia, że jestem coraz bliżej szczytu.

-Jeszcze parę razy podskoczysz, a dojdę… – wyszeptałem patrząc na nią z dołu.
-To dojdziesz we mnie – wydusiła z siebie i zaczęła mnie ponownie ujeżdżać.

Nie spodziewałem się, że będę w niej mógł dojść. Ale cóż, to jej decyzja. Nie sprzeczałem się, bo strasznie już chciałem dojść, a ona mi w tym pomagała. Skakała tak szybko, że nawet nie zdołałbym go wyjąć i wystrzelić na nią. Już czułem, że dochodzę, to już ten moment. Chwyciłem ją za jej skaczące cycki. Po jej jękach także czułem, że dochodzi.

Wystrzeliłem. Prosto w niej, a w tym samym momencie ona doszła skacząc po moim tryskającym penisie. To uczucie zapamiętam na całe życie, a pejcz kojarzy mi się teraz tylko z tym… nawet teraz, kiedy z żoną się zabawiamy i używa pejcza, ja dalej mam w głowie tylko tę historię.

Oceń opowiadanie:

4.8 / 5. Ocen: 510

OmeTV.pl - Polski Video Czat Poznaj nowe osoby z całej Polski na www.OMETV.pl