Afrodyzjaki i sex elixir zawsze wydawały mi się jedną wielką bzdurą. Tymczasem okazało się, że są to środki, które potrafią zdziałać cuda. To dzięki nim udało mi się zaciągnąć do łóżka faceta, o którym zawsze marzyłam. Bez nich na pewno nie zwróciłby na mnie uwagi. Spotkaliśmy się jak zawsze przed kinem. Lubiliśmy się czasem spotkać – ot tak, niezobowiązująco. Jak dwójka kumpli, którzy lubią ze sobą spędzać czas.
Niestety, on zawsze był dla mnie kimś więcej niż tylko zwykłym kumplem. A ja dla niego byłam nadal tylko koleżanką. Ale tego wieczora wszystko miało się zmienić. Hiszpańska mucha dla kobiet miała zdziałać prawdziwe cuda. I okazało się, że zdziałała. Kiedy do niego podeszłam, od razu spojrzał na mnie inaczej. I wtedy zrozumiałam, że z kina to już raczej nic nie będzie. Wziął mnie za rękę, spojrzał mi głęboko w oczy i zaproponował wieczór u siebie. Chyba jeszcze nigdy tak szybko nie szłam. Dotarliśmy do niego w jakieś piętnaście minut. To, co wydarzyło się potem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Już w holu zaczął po prostu zdzierać ze mnie ubranie. Nie czekał na mój ruch, po prostu zerwał ze mnie bluzkę, rozpiął mi stanik, zdjął spodnie. Majtki zsunął mi zębami, delikatnie zahaczając o moją kobiecość. Od razu poczułam jak robię się mokra. Nie pozostałam mu dłużna. Zdjęłam z niego koszule, spodnie. Stał przede mną w samych bokserkach, które długo nie pozostały na swoim miejscu. Zdjęłam je płynnym ruchem, uwalniając jego męskość. Jego penis był ogromny, sterczący. Klęknęłam przed nim i wzięłam go w usta.
Delikatnie przytrzymywał moją głowę tak, że znajdował się naprawdę głęboko. Nawet nie przypuszczałam, że potrafię to zrobić. Szybko przenieśliśmy się do sypialni. Na początku zajął się moją łechtaczką. Językiem zataczał wokół niej kółka. Pamiętał, żeby była stale wilgotna. Moje ciało wiło się i wyginało na wszystkie możliwe strony, a on nie przestawał. Nagle poczułam jak wkłada we mnie swoje palce. Najpierw delikatnie, nieśmiało – jeden. Za chwilę dołączyły do niego kolejne, a on szalonym rytmem poruszał nimi, doprowadzając mnie do ekstazy. To był pierwszy mój orgazm tego wieczoru. Nawet nie dał mi po nim odpocząć. Te afrodyzjaki dla kobiet jednak naprawdę działają!
Tym razem obyło się bez wstępu. Po prostu zanurzył we mnie swojego penisa. Mocno, zdecydowanie, szybko. Chwilę poruszał się we mnie, po czym nagle przestał. Kilkoma sprawnymi ruchami sprawił, że nagle to ja znalazłam się na górze. W pierwszej chwili poczułam się mocno nieswojo – przecież nigdy nie robiłam tego w ten sposób. Ale już po kilku sekundach dałam się ponieść chwili. Ruszałam się na nim rytmicznie. Najpierw powoli, ale w pewnym momencie chwycił mnie za biodra i nadał szybki, intensywny rytm. Moje piersi poruszały się w takt ruchów moich bioder. Zaczęłam jęczeć coraz głośniej. On też zaczął wzdychać. Wiedziałam, że zbliża się finał. Jeszcze bardziej przyspieszyłam. On też mi pomagał. Ruszaliśmy się oboje, idealnie się uzupełniając. Nasze ciała były już mokre od potu, a oddechy stawały się coraz krótsze. W pewnym momencie eksplodował, a ja razem z nim.