Historia, która przydarzyła mi się miała miejsce kilkanaście lat temu. Początek czerwca. Miałem szesnaście lat i w tym czasie byłem z klasą na biwaku. W zasadzie była to raczej okazja do wypicia alkoholu i ucieczka przed codziennością zarówno dla nas jak i nauczycieli. Byliśmy zakwaterowani w domkach po pięć osób a dorośli po dwie. Cały kompleks liczył kilkadziesiąt domków letniskowych rozmieszczonych wokół jeziora. W jego centrum znajdowała się ogromna sala przeznaczona do zabaw. Tego dnia, była to ostatnia noc naszego wypadu odbywała się tam impreza w godzinach wieczornych. Jako, że były to czasy kiedy nieodłącznym elementem dyskotek były narkotyki, ja również byłem dobrze przygotowany. Przed wyjazdem zabrałem ze sobą kilka gramów amfetaminy i jeszcze więcej marihuany.
Zmierzałem właśnie w kierunku sali i postanowiłem w publicznej toalecie przyjąć ścieżkę białego śniegu, żeby impreza była lepsza. Zamknąłem się w kabinie i wysypałem proszek na półkę rezerwuaru. Kiedy zwijałem banknot i już miałem wciągnąć towar, do głowy weszła mi pani Asia, moja nauczycielka języka angielskiego. Trzydziestopięcioletnia, niewysoka i zarazem bardzo seksowna brunetka. O jej idealnym ciele marzył praktycznie każdy chłopak, facet. Zgrabne nogi, cudowny tyłeczek, delikatne, zadbane dłonie i wspaniałe usta, które spędzały mi sen z powiek. Kruczoczarne włosy do ramion i czarujące piwne oczy były w stanie powalić z nóg niejednego mężczyznę. Po względem urody była chodzącym ideałem. Mogłaby zawstydzić nie jedną dwudziestolatkę. Z tego właśnie powodu była moim ulubionym „elementem” fantazji erotycznych. Często wyobrażałem sobie jak uprawiamy seks w szkole, czasem w trójkącie z panią Ingą, dyrektorką, która była równie piękna. Na samą myśl zrobiłem się twardy ale doszedłem do wniosku, ze zrobię to poźniej. Teraz sobie dam po nosie a na dyskotece napatrzę się na obie i sobie ulżę. Po amfetaminie trudniej było o wzwód więc liczyłem na to, że moja wybujała wyobraźnia pozwoli mi dłużej się onanizować. Trochę zakręciło mnie w nozdrzach ale pociągnąłem drugi raz i poczułem gorzki smak spływający do gardła. Popatrzyłem na woreczek i uśmiechnąłem się bo wiedziałem, że sporo jeszcze zostało i nocka będzie moja. Wyszedłem na zewnątrz i poczułem pierwszy przypływa fazy. Zacisnąłem zęby i z każdą chwilą coraz wyraźniej słyszałem bas dobiegający z sali. Była godzina dwudziesta a zabawa miała trwać do dwudziestej drugiej czyli niewiele czasu mi zostało. Szybkim krokiem poszedłem na miejsce. Pod olbrzymim zadaszeniem bawiło się całkiem sporo moich koleżanek i kolegów. Były z nami jeszcze dwie klasy z tego samego rocznika więc nie było mozliwości się nudzić. Kolesie tańczyli z dziewczynami. Rozejrzałem się dokładnie po sali. Na parkiecie z chłopcami wywijała pani Inga. Miała trzydzieści dziewięć lat. Ubrana w białą, kusą i obcisłą sukienkę. Jej jędrne, całkiem spore cycki odbijały się jak dwie piłki w równym tempie muzyki. Nie wiedziałem czy wszyscy zwrócili na to uwagę czy naćpany umysł płatał mi figle. Na nogach miała czarne, lateksowe kozaki za kolano na wysokim i cienkim obcasie. Włosy jak pióra kruka zaplecione w warkocz razem z dużymi okrągłymi kolczykami wirowały w powietrzu. Ostatnią rzeczą na jaką zwróciłem uwagę były białe, długie tipsy na Jej palcach. Tańczyła z każdym, widać, że świetnie się bawiła. „Już wiem do czego później zwalę” pomyślałem. Po drugiej stronie sali, przy dużym drewnianym stole siedzieli nauczyciele a wśród nich pani Asia. Miała na sobie białą przylegająca do ciała koszulę z podwiniętymi rękawami i czarną, krótką (ale w miarę przyzwoitości nie za krótką) spódnicę. Mój wzrok powędrował na Jej nogi. Założone jedna na drugą, na stopach miała zmysłowe czółenka na bardzo wysokim obcasie z zapięciem wokół kostki. Zerknąłem na panią Ingę i pomimo swojego stanu uświadomiłem sobie, że strasznie mnie kręcą szpilki a raczej kobiety w szpilkach. Z ruchu jej paznokci pomalowanych na czarno domyśliłem się, że pisze na telefonie. Włosy delikatnie, pod wpływem wiatru poruszały na Jej ramionach. Wyglądały tak, jakby szukały mężów choć w rzeczywistości obie miały na palcach dosyć pokaźnie obrączki. Dzisiaj moja ręka będzie nimi obiema. Trans w jakim się znajdowałem przerwał jeden z moich ziomków, zawołał mnie do stolika. Usiadłem obok niego i nie zdziwiło mnie o co mu chodzi
– Masz coś jeszcze
– Zależy co chcesz ?
– Daj bońka stafu na zwałę do spania
– Teraz chcesz ?
– Ale się porobiłeś, jak Cie facetki zobaczą to będzie przypał, ha ha!
– Chuj z nimi
– Chcesz czy nie ?
– No
– To chodź bo mam schowane, jeszcze sobie zajaramy bo mam jednego dżiksa
Wyszliśmy na zewnątrz nawet nie zauważając, że obserwuje nas pani Asia. Zatrzymaliśmy się kilkadziesiąt metrów dalej przy tafli jeziora. Dałem mu towar i zapalilismy blanta. Pobudzenie po fecie na kilka chwil zniknęło.
– Która jest godzina ? – zapytałem
– Dochodzi dwudziesta pierwsza
– Wracasz jeszcze z powrotem ?
– Na chwilę, wracamy dojebać się na domku
– Spoko
– Dawaj z nami, idziemy do Siwego. Będą dziewczyny.
– Namówiłeś mnie
Po kilkunastu minutach wróciliśmy z powrotem. Usiadłem razem z nimi i porobiony obserowałem otoczenie. Z parkietu zniknęła pani Inga, czym byłem trochę zawiedzony. Moje źrenice o wielkości pięciozłotówek pragnęły Jej widoku. Myślami wróciłem do znajomych. Koleś podał mi drinka, dość mocnego. Wówczas każdy myślał tylko żeby jak najbardziej się sponiewierać. Biorąc łyka, o mały włos się nie zakrztusiłem bo zobaczyłem panią Asię przy naszym stole. Stopy miała złączone, lewa dłoń trzymała prawy przegub a Jej czarne pazurki lśniły od światła. Wpadłem w jeszcze większe zdziwienie kiedy z uśmiechem zwróciła się do mnie:
– Zatańczymy Krzysiu ?
Chłopaki zaczęli mnie wypychać ze stolika śmiejąc się i jednocześnie dodawając odwagi. Zawstydzony podszedłem do Niej i kątem oka ujrzałem Jej błyszczące, pełne usta. Pogrubione rzęsy trzepotały niczym ptasie skrzydła. Poszliśmy w centrum parkietu i przy nieco szybszej muzyce ruszaliśmy się w jej rytm. Powoli zbliżał się koniec imprezy, większość opuściła już salę żeby kontynuować zabawę u siebie. DJ zwolnił nieco tempo do wolnego kawałka. Myślałem, że na tym koniec tańca z moim obiektem seksualnym westchnień i chciałem odejść ale Ona złapała mnie za rękę.
– Chciałabym zatańczyć jeszcze jednego z moim najlepszym uczniem
Nie chciałem Jej patrzeć w oczy bo mogłaby się zorientować, że jestem naćpany. Nagle z nauczycielskiego stolika zawołał Ją wuefista:
– Idziecie z nami do Irka jeszcze ?
– Później przyjdziemy z Ingą
– Podejdź bliżej i połóż mi ręce na biodrach – powiedziała do mnie
Ona położyła swoje na moich ramionach. W normalnym stanie, w tym momencie kutas rozpierdoliłby mi rozporek ale amfetamina zrobiła swoje i nawet się nie drgnął. Oprócz nas było jeszcze kilka innych par, to moi rówieśnicy tańczyli ze swoimi dziewczynami. Ruszaliśmy się powoli, krok po kroku. Wyczułem od Niej alkohol, była wstawiona inaczej nie zrobiłaby czegoś takiego. Cieszyłem się bo mogłem być na chwilę blisko najpiękniejszej kobiety jaką znałem a potem wytrzepać się do suchych jajek. Po kilku minatch ciszy zwróciła się do mnie:
– Co tam paliliście z Maćkiem ?
To zupełnie wytrąciło mnie z równowagi, na tyle że nadepnąłem butem na Jej stopę. Zabrała nogę z lekkim grymasem bólu i zakłopotania. Ze strachu puściłem Ją i uciekłem z powrotem w miejsce skąd mnie wyciągnęła. Wybiła dwudziesta druga, DJ wyłączył muzykę. Ostatnie osoby opuszczały salę. Chciałem dopić drinka i wracać do domku ale na mojej drodze znów stanęła pani Asia w towarzystwie Ingi.
– Nic się nie stało, nie musisz się tak denerować
Wpatrzony w Jej dorodne piersi odpowiedziałem
– Głupio mi trochę, przepraszam
– Jesteś jeszcze młody, masz czas żeby się doskonalić
– Asia to co idziemy na jakiś afterek ?
– Czemu nie
Zrobiły kilka kroków i zatrzymały się. Pani Inga odwróciła się w moją stronę:
– Chodź z nami, alkoholu Ci co prawda nie damy ale możemy miło spędzić czas na pogawędce jeśli nic nikomu nie wygadasz
– Obiecuję
Poszły przodem a ja delektowałem się widokiem wspaniałych tyłeczków i odgłosem obcasów stukających o płyty chodnikowe, z których zrobiona była ścieżka. Miałem dziką ochotę wciągnąć jeszcze jedną kreskę i ulżyć swoim fantazjom ale pomyślałem, że mogę to zrobić u nich w domku. Jeśli do tej pory nie zorientowały się, że jestem wytrzepany to mogę spróbować. Po drodze minęliśmy kilka oświetlonych, drewnianych konstrukcji w których usłyszeć można było głośną muzykę i krzyki. Miejsce biwakowania pani Ingi znajdowało się z dala od pozostałych. Po jakichś dziesięciu minutach byliśmy u celu. Jej kwatera różniła się od naszych. Był to budynek dwupiętrowy z fajnym tarasem. Gospodyni otworzyła drzwi i zaprosiła nas do środka. Wnętrze było całkiem przyjemnie urządzone, pokój z aneksem kuchennym i wejściem na górę zawierał dużą sofę i dwa wygodne fotele. Było tu wszystko czego potrzeba było czlowiekowi do życia w tym czasie.
– Usiądzcie rozgoście się. Ja zrobię coś do picia.
Usiadłem na sofie. Po chwili dyrektorka przyniosła trzy szklanki z whisky i wręczyła mi oraz nauczycielce.
– Inga, nie przesadzasz ? On ma dopiero szesnaście lat – powiedziała stanowczo Aśka
– Daj spokój, prawdopodobnie nigdy nie będzie mu dane napić się z takimi laskami jak my
– Z takimi na pewno
Obie zaśmiały się ale po ich minach było widać, że sprawiłem im tymi słowami przyjemność. Czuły się dowartościowane tym, że młody chłopak okazuje im zainteresowanie. Założyły nogi na nogę i zaczęły rozmawiać. Wydawało mi się, że moja nauczycielka musiała rozpiąć jeden guzik więcej w swojej koszuli bo bez problemu mogłem zobaczyć Jej czerwony, koronkowy stanik. Jeśli poszedłbym teraz się onanizować to zalałbym całą łazienkę, byłem mocno napalony. Postanowiłem się wstrzymać choć miałem chęć chociaż pogłaskać się po przyrodzeniu.
– Jak Ci się układa z mężem ? – zapytała Inga biorąć łyk ze szklanki
– Daj spokój kochana … gnojek zdradza mnie od jakiegoś czasu.
– Nie jest Ciebie wart, stać Cię na więcej
Słuchałem tych słów z niedowierzaniem. Jak można było zdradzać tak cudowną kobietę. Mógłbym zrobić wszystko dla Niej.
– Nie wiem co mam robić
– Jutro o tym pogadamy, nie czas na to żeby się smucić. Dzisiaj się bawimy.
Spojrzałem na zegarek, było w pół do jedenastej. Postanowiłem udać się do toalety, nie mogłem już wytrzymać ale rozmyślania przerwała mi gospodyni
– My tu sobie gadu gadu i pewnie Cię zanudzamy naszą codziennością ?
– Nic z tych rzeczy proszę Pani. Czy mogę skorzystać z toalety ?
– Jest tutaj – wskazała palcem na drzwi w kuchni
Wszedłem do środka i zamknąłem drzwi. Wyciągnąłem ze skarpetki woreczek z białym proszkiem i rozsypałem na desce sedesowej. Ścieżka była o wiele większa niż ostatnim razem ale byłem strasznie nabuzowany i musiałem jakoś się powstrzymać. Odczekałem dwie minuty aż narkotyk spłynie, przetarłem nos i wróciłem do nich. Były w dobrym nastroju ponieważ głośno się śmiały.
– Co tak długo tam robiłeś ? Martwiłyśmy się o Ciebie – zapytała Aśka zakładając odwrotnie nogi
– Dużo się tego nazbierało
– Zmienię nieco temat. Możesz mi powiedzieć dlaczego jesteś taki niegrzeczny na moich lekcjach ? Tylko szczerze
– Nie wiem proszę pani
– Ja Ci powiem dlaczego, widać to w jego oczach. On się w Tobie podkochuje
Pani Asia obdarowała mnie lekkim uśmiechem na znak abrobaty.
– To prawda Krzysiu ?
– Jeśli mam być szczery to tak. Z resztą nie ma faceta na tym świecie, któremu obie panie by się nie podobały
– To bardzo miłe
– Nie musisz w ten sposób zwracać na siebie Jej uwagi. Obie dobrze wiemy, że jesteś bardzo uzdolnionym uczniem.
– Dziękuję
– No to teraz z innej strony … Paliliście z Maćkiem trawkę ?
– Tak … ale nie doniesie na mnie pani ?
– Nie, komu miałabym to zrobić ? Samej sobie ? – dyrektorka zaśmiała się
– Byłoby nam miło gdybyś się z nami trochę podzielił – zaśmiała się Aśka
Wyciągnąłem z kieszeni ostatniego blanta i pokazałem im. Błyszczące wargi doprowadzały mnie do szału.
– Przypomnimy sobie stare czasy, prawda kochana ?
– Oj tak. Chodźmy na zewnątrz.
Wyszliśmy na drewniany podest i rozpaliłem lolka. Bacznie obserwowałem jak dotykają ustami jego końca. Gdy wrócił do mnie był cały przemoczony ich śliną i słodyczą błyszczyka. Spaliliśmy go szybko i wróciliśmy do środka. Staf zadziałał na nie ale ku mojemu zdziwieniu znakomicie ogarniały bombę. Pani Inga wyraźnie rozluźniona usiadła tak, że mogłem zobaczyć Jej majtki w kroku. Mimowolnie złapałem się za kutasa, nie kontrolowałem tego.
– Powiedzi mi taką rzecz fantazjujesz o Nas ? – zapytała dopijając drinka
– Wolę nie odpowiadać na to pytanie
– No powiedz. Wszystko o czym rozmawiamy nie opuści tego pomieszczenia. Trzepiesz sobie myśląc o Nas ? – zapytała nauczycielka
– Tak
– Często to robisz ? – kontynuowała
– Kilka razy dziennie … Kiedyś po pani lekcji musiałem iść do toalety sobie zwalić bo tak pięknie pani wyglądała.
– Popatrz, popatrz. Cicha woda brzegi rwie.
– A teraz Ci stoi ?
– Nie
– Nie podobamy Ci się ?
– Nie o to chodzi …
Wyjąłem z kieszeni woreczek z fetą i pokazałem im. Obie zrobiły wielkie oczy i otworzyły usta ze zdziwienia.
– Widzę, że masz coś mocniejszego …
– Lubię eksperymentować
– Myślałeś, że nie wiemy o narkotykach ? – powiedziała Inga przesiadając się obok mnie
– Dlaczego nie zwróciłyście mi uwagi ?
– Bo liczyłyśmy, że się z nami podzielisz
– Gapisz mi się na cycki ? – wtrąciła Aśka
Dyrektorka przysiadła się do mnie i palcem przesunęła po mojej klatce piersiowej zatrzymując się na kroczu. Z tego wszystkiego nie zwróciłem uwagi co mówiła do mnie pani profesor
– Pytam czy gapisz mi się na cycki ?
– Tak
Zaczęła rozpinać guziki do końca i zdjęła z siebie koszulę. Usiadła obok mnie w samym staniku. Ten widok był nieziemski. Nie mogłem oderwać oczu. Były wspaniałe, takie nabrzmiałe i duże.
– Zrobimy tak. Podzielisz się z nami tym co masz a w zamian postawimy Ci armatę do pionu – powiedziała Inga
– Ja pierdolę … czy ja śnię ?
– To nie sen – odpowiedziała Aśka biorąc mnie za rękę i wkładając sobie mój palec do ust
– Nie musicie mnie kurwa namawiać.
Inga pocałowała mnie wkładając język do gardła po czym powiedziała.
– Zamknę drzwi a wy idźcie do sypialni
W każdym innym dniu spuściłbym się już ze trzy razy tymczasem pani Asia za rękę zaprowadziła mnie po schodach na górę. Był tam mały przedsionek prowadzący na taras i drzwi do pokoju. W sypialni stało duże łóżko i szklany stolik
– Chcesz się nimi pobawić ? – zapytała ściągając stanik
Były idealne, tak jak sobie wyobrażałem.
– Narazie przyjmiemy po węgorzu a potem zobaczymy.
Po niedługim czasie dołączyła do nas pani Inga. Rozsypałem na stole po dwie ścieżki dla nich, na każdą dziurkę i podałem banknot. W mgnieniu oka stół zrobił się czysty. Aśka zdjęła ze mnie spodenki razem z majtkami i kazała położyć się na łóżku. Zaczęła masować mi imitację członka, który był bardzo niewielkich rozmiarów przez narkotyki.
– Teraz mi kurwa nie chcesz stanąć ?
– Zaraz temu coś zaradzimy – uśmiechnęła się – marzyłeś o tej chwili ?
– Marzę żeby Wam zapakować w pupcie i skończyć na buziach
– Ogoliłeś jajka jakbyś wiedział, że dzisiaj zamoczysz
– Liczyłem, że puknę jakąś koleżankę
Nauczycielka wzięła mojego kutasa do ust i zaczęła obciągać. Jej usta wysmarowane błyszczykiem ślizgały się po nim jak zamarzniętej kałuży. Prawą rączką bawiła się moimi kulkami. Co jakiś czas zerkała na mnie z uśmiechem nie wypuszczając go z buzi. Idealne obciąganie. Nie mlaskała, tylko sunęła wargami po nim. Odchyliłem głowę do tyłu z rozkoszy i czułem jak powoli zaczynam twardnieć. Obok mnie położyła pani Inga i delikatnie mnie całowała po twarzy. Gdy kutas zrobił się naprawdę duży Asia wyjęła go na chwilę ust:
– Całkiem spory jak na małolata ?
– Będzie o wiele większy. Napluj na niego.
Nagle z Jej torebki rozległ się dźwięk telefonu. Pani Inga zdjęła sukienkę i już miała się zabierać za buty ale Ją powstrzymałem
– Nie ściągajcie ich z nóg. Strasznie mnie to kręci.
Położyła się między moimi nogami i też napluła na niego. Ociekał tak jakbym wyjął go z mokrej cipki. Delikatna ręka pani Ingi wylądowała na nim. Ścisnęła go mocno, waliła oblizwała i ssała moje jajka. Rozpięłem jej satnik, Jej cycki były identyczne jak koleżanki. Jędrne, masywne, nie zwisały. Pod wpływem ruchów dłoni fiut nabrał takich rozmiarów, że nie mogła tego przeoczyć:
– Chojnie Cie natura obdarzyła
– To panie tak na mnie działają
– Kręci mnie to kiedy mówisz do mnie per pani
W tym czasie wróciła Aśka z telefonem przy uchu. Rozmawiając z mężem położyła się obok wkładając mi pierś do ust. Dołożyła lewą rękę do koleżanki na kutasie. Biel i czerń ich paznkoci podniecała mnie tak mocno jak skóra ich dłoni.
– Tak kochanie jestem z Ingą na szkolnym biwaku
– …
– Chcesz to mogę Ci ją dać do telefonu
Podała Jej go a Ona cmoknięciem moszny oderwała się na chwilę od pieszczot
– To Twój mąż ? – zapytałem
– Tak, nie mówmy o nim
– Chcę skończyć w Twoich ustach
Znów przykeliła się do niego jak dziecko do lizaka i ssała. Inga uśmiechała się do nas a ja próbowałem zbadać ręką tyłeczek Aśki pod spódnicą. Z każdą chwilą czułem coraz większe podniecenie. Powoli zbliżałem się do wytrysku a widok jaki obserwowałem miał go spotęgować. Jej śliczna buzia i rączki z czarnymi pazurkami doprowadzały mnie do ekstazy. Inga oddała Jej telefon a Ona była w stanie walić mi konia, obciągać i rozmawiać z mężem.
– Dobrze Piotrek … … poźniej oddzwonię, jutro … …. odzwonię
– …
– Nie mogę teraz gadać mam pełne ręce roboty
Zaczęła coraz szybciej ruszać dłonią. Rozłączyła sie i wyrzuciła komórkę na drugi koniec łóżka. Z każdym posunięciem czułem, że sperma zaraz wytryśnie. Cudowne uczucie.
– Pani profesor … juużżż
Wetknęła go sobie do buzi i patrzyła na mnie. Nektar powoli zaczął wypływać by z czasem zmienić się w gęste strumienie. Finał trwał kilkadziesiąt sekund i wypełnił całą powierzchnię Jej ust. Lubiła ten smak, widać to było po oczach. Cierpliwie czekała na ostatnią kroplę. Wyssała go do sucha. Z pełnymi policzkami leżała przede mną i w mgnieniu oka połknęła wszystko oblizując się po zakamarkach i zębach
– Masz spust
– To pani mnie tak podnieciła
– Mam nadzieję, że starczy też dla mnie
– Zaleję wszystkie wasze dziury …
– Wyliż mnie – powiedziała dyrektorka
Stanęła obok łóżka, zdjęła z pupci czerwone stringi i usiadła mi na twarzy przodem do koleżanki. Jej cipka wyglądała jak u nastolatki. Trzydziestodziewięciolatka miała muszelkę jakby uprawiała seks raz do roku. Wwrierciłem się w Nią językiem aż zawyła z rozkoszy. Była tak słodka i pyszna, że nie można było tego opisać. Byłem jak przyklejony do lodówki magnes. Penetrowałem Jej łechtaczkę w różnych kierunkach. Tymczasem pani Asia napluła sobie między cycuszki i schowała między nimi moją fujarę. Nie mogła się oderwać od niego. Inga wyginała ciało trzymając się oparcia łóżka
– Przytrzymaj cipkę paluszkami to wejdę głębiej
Weszły na chwilę do środka jakby chciała sprawdzić jak bardzo mokra jest w środku. Otworzyłem szerzej usta żeby wejść jeszcze głębiej. Czułem, że nikt kutasem tak daleko nie wlazł jak ja językiem.
– Nie przestawaj !
Jej soki otaczały mój język. Wnętrze muszelki robiło się coraz bardziej ciepłe. Asia cały czas bawiła się moją lancą, wkładając między piersi i oblizując dokładnie z każdej strony. Wyczułem, że pani Inga dochodzi. Zaczęła głośniej stękać i krzyczeć. Wycofałem głowę i czekałem na miłosną eksplozję. Złapała mnie ręką za włosy i po chwili doszło do wytrysku. Zalała moją twarz i koszulkę. Otworzyłem oczy, byłem cały mokry od Jej płynu. Powoli zeszła ze mnie, po wyrazie twarzy zobaczyłem, że była w siódmym niebie. Deliktanie języczkiem zlizywała z mojej twarzy krople.
– Dobrze było ? – zapytałem
– Oj taaak … dawno się tak nie zlałam … Twój język potrafi zdziałać cuda
– Pokaż ten języczek – powiedziała nauczycielka
Zarzuciłem go sobie na nos a one z podziwem obserwowały jaki jest sprężysty i długii. Pani dyrektor zajęła pozycję przede mną na czworaka i wypięła się. Pochyliłem się nad Jej tyłeczkiem i delikatnie polizałem obie dziurki. Wyciągneła ręce przed siebie łapiąc za nogi Aśkę.
– Zerżnij mnie teraz
Wstałem na kolana zaraz za Nią i delikatnie włożyłem twardziela w Jej cipę. Soki zalały go całego przy pierwszym pełnym wejściu. Popatrzyłem na lateksowe buty na Jej nogach i stwardniałem jeszcze bardziej. Błyszczący materiał i długie szpilki działay na mnie bardzo podniecająco. Początkowe ruchy były powolne, tak aby nacieszyć się ciasnotą. Każde posunięcie sprawiało, że wydawała z siebie jęki błogostanu. Złapałem Ją za warkocz i odchyliłem głowe do tyłu. Była zachwycona. W tym czasie pani profesor podciągnęła spódnicę i paluszkami odsłoniła majteczki bawiąc się dziurką. Rozłożyła nogi i wsunęła się blisko twarzy pani Ingi. Gdy tylko puściłem Jej włosy pani Asia przytknęła Jej głowę do swojego krocza. Teraz cała nasza trójka korzystała z okazji. Dyrektora w przerwach między stękaniem wylizywała cipkę koleżanki. Widziałem tylko czarne paznokcie na Jej głowie ale po wydobywających się dźwiękach byłem przekonany, że to nie pierwsza kobieta wypieszczona przez Ingę w ten sposób. Po chwili prawa ręka zakończona białymi, seksownymi tipsami znalazła się w okolicy Jej krocza. Nie widziałem tego ale mogłem sobie wyobrazić jak te paluszki znikają w środku. Tymczasem ona na zmianę penetrowała Jej cipkę i anusa, rozciągała Ją. Najpierw jednym, potem dwoma, raz po raz oblizując je. Ja sprzedałem Jej dwa klapsy na jędrną pupcię i przyspieszyłem. Odkleiła się od Asi i złapała zębami pościel. Wtedy zobaczyłem dwa palce w jej dupci i dwa w cipce. Jebałem Ją coraz mocniej. Odgłos uderzania o pośladki w połączeniu z kozakami na nogach sprawiły, że znowu dochodziłem. Chciałem jak najdłużej przetrzmymać ten moment ale byłem za bardzo napalony. Wyszedłem z niej i stanąłem obok łóżka. Położyła się na plecach, buzią obok mojego kutasa.
– Wytrzep go sobie na twarz
Napłuła sobie na rękę i patrząc na mnie ściskała go z całych sił.
– Aaaaaa … !
Nabrzmiał jeszcze mocniej i znów zaczął tryskać. Nie spodziewałem się, że po obciąganiu jeszcze coś z siebie wykrzesam a okazało się, że zalałem Jej całą twarz. Pierwsze krople poleciały na oczy, ściekały po pogrubionych rzęsach. Potem ciepłe strumienie lądowały na Jej ustach czole i włosach. Z uśmiechem przyjmowała to co miałem dla Niej. Ostatnie wzdrygi mojego kutasa przyjęła do ust po czym zlizała z niego resztki i połknęła. Popatrzyłem na Nią i wiedziałem, że czuje się spełniona.
– Zajebiście pani teraz wygląda …
– Uwielbiam spermę takich chłopaczków
– Mogę pani zrobić zdjęcie ?
– Pod warunkiem, że nie będziesz się nim chwalił wśród kolegów
– Nie lubię się dzielić – obie zaśmiały się po tych słowach
Wziałem telefon do ręki i cyknąłem Jej kilka fotek. Potem delikatnie zebrała palcami cały nektar i napawała się jego smakiem. Wymacałem jeszcze końcówką fiuta Jej kozaki i postanowiłem zająć się teraz moją nauczycielką. Ona jakby wyczuła moje intencje, podeszła do mnie i włożyła mi palce pachnące cipką do ust.
– Opowiesz mi więcej o swoich fantazjach
– Chętnie
– Jak chcesz mnie wziąć ?
Wziąłem Ją za rękę i podszedłem do szklanych drzwi prowadzących na taras.
– Rozstaw nogi
Uklęknąłem przed Nią i wszedłem twarzą między Jej pośladki, odsłaniając stringi. Pieściłem Ją. Całowałem i lizałem jak pysznego cukierka. Delikatnie stękała, Jej głos bardzo na mnie działał. Jej zgrabne nogi w szpilkach zesztywniały, łydki coraz mocniej napinały się a Ona sama zaczęła stawać na palcach z rozkoszy. Nagle zobaczyłem, że Jej palec na którym miała obrączkę opieszale wchodzi w odbyt. Nieziemski widok.
– Zajmij się też drugą dziurką
– Mhm …
– Nasmaruj mnie tam
Pierwszy raz wylądowałem językiem w anusie. Była niesamowicie ciasna. Mój język nie był w stanie rozgościć się tam jak w cipce. Co jakiś czas oblizywałem opuszek Jej palca i paznokieć żeby poczuć smak. Była tam równie słodka. Drugą ręką przycisnęła mnie do idealnej pupci i masowała moje włosy. W trakcie pieszczot zrozumiałem, że jestem gotowy na kolejne zbliżenie. Jej zapach potęgował uniesienie. Wstałem, położyłem na Jej plecach rekę i przechyliłem.
– Połóż dłonie na szybie, tak żebym widział palce
Wysunęła tyłeczek do tyłu. Napręzyła nogi na szpilkach i wszedłem w pusię. Była taka ciasna. Zawsze myślałem, że jest kobietą, która jest stworzona do uprawiania seksu i ma pizdę jak wiadro a tu taka miła niespodzianka. Wciągała mojego kutasa do środka. Podniecenie sięgało zenitu. Obejrzałem się za pania Ingą, zobaczyłem jak patrzy na nas i bawi się swoim anusem. Pochyliłem się nad plecami pani Asi i złapałem Jej cycuszki. Wydawała z siebie takie odgłosy, że na sam ich dźwięk mógłbym dojść. Po kilku minutach jebania zobaczyłem, że na zewnątrz zaczyna świtać. To była najlepsza noc w moim życiu. Nagle pani profesor złapała mnie za fujarę i wyjęła z cipki.
– Już ? – zapytałem
– Włóż go tutaj
Napluła na rękę i nasmarowała mi armatę. Jej ręka powoli wciskała go sobie w dupę. Zrobiłem wielkie oczy pod wpływem tego jak Jej anus opierał się mojemu kutasowi
– AAaaaa ! Oooo ! Taaaak ! Pani profesor !
– Muszę Ci coś powiedzieć, tak na przyszłość
– Co takiego ?
– Uwielbiam … anal …
Gdy tylko wszedł cały ścisnęła go w śrdoku zwieraczami. Jakbym próbował wyciągnąć coś z imadła. Marzyłem o tym, o tej chwili. Mój długi fiut, cały wylądował w Jej odbycie. Przy pierwszym ruchu opuściła głowę tak, że włosy zasałoniły Jej twarz a rączki próbowały kurczowo złapać się szyby. Posuwałem Ją wolno bo opór był wciąż całkiem spory. Nie wiedziałem czy robi to specjalnie czy ma taki wspaniały tyłeczek. Zerknąłem na Jej czarne szpilki, które chciały wbić się w ziemię. Z każdą minutą rozciągałem Ją coraz bardziej. Jęki zamieniły się w krzyki w stylu „Rżnij mnie” lub „Nie zatrzymuj się” Czułem, że tracę poślizg w dziurce. Wyciągnałem go na chwilę tylko po to żeby napluć do środka. Nazbierałem sporo śliny i wdmuchnąłem. Wróciłem z powrotem.
– Połóż swoje rączki na pośladkach, rozciągnij je
Tak też zrobiła. Byłem w siódmym niebie. Ruchałem dwukrotnie starszą nauczycielkę w dupę. Ruszałem się coraz szybciej jak w transie. Chciałem wyjebać Ją najlepiej jak potrafię. Czułem, że znowu dochodzę
– Dochodzę proszę pani … Aaa..
– Ja też ! … ahhhh
W jednym momencie spuściłem się na Jej dłonie i pupę a pani Asia wytrysnęła z cipy soczkiem. Była w takim stanie, że uklękła opierając się o szybę.
Po południu wszyscy musieliśmy wracać. To był koniec tego szalonego biwaku. Przed samym wejściem do autobusu zatrzymały mnie pani Asia i Inga.
– W poniedziałek rano zapraszam do swojego gabinteu, porozmawiamy o Twoim zachowaniu – powiedziała Inga
– A ja po lekcjach na oral exam …