Gdy otworzyłam drzwi, zobaczyłam młodego chłopaka, bruneta, z dwoma pudełkami pizzy. Był mniej więcej mojego wzrostu, wiekiem zbliżony do Zosi, a buźką całkiem przystojny. Podał mi dwa kartony z pachnącą pizzą i popatrzył na mnie wyczekująco.
Musiałam przyznać, że miał ładne oczy. Wzięłam z jego dłoni pizzę, odłożyłam gdzieś na bok i sięgnęłam po portfel, żeby zapłacić.
– Pięćdziesiąt sześć złotych, osiemdziesiąt groszy. Kartą? – Upewnił się chłopak, widząc, że wyciągam z portfela plastikowy prostokąt. Już miałam powiedzieć „tak”, gdy, pamiętając obrazek Zosi robiącej dobrze mojemu mężowi dosłownie za ścianą, zmieniłam zdanie.
– A może zamiast tego trochę dobrej zabawy? – Zapytałam i nie czekając na jego odpowiedź, chwyciłam go za rękę i pociągnęłam do wnętrza domu. Zatrzasnęłam drzwi i pociągnęłam go za sobą, w stronę salonu.
– Jak widzisz, brakuje nam kogoś do czwórki. – Powiedziałam. – Piszesz się? – Zapytałam, jednocześnie kładąc dłoń na kroczu chłopaka. On tylko westchnął, widząc, że mój mąż siedział na kanapie już pozbawiony całkowicie ubrań, a na jego kolanach, również naga, siedziała Zosia.
Jej ruchy i jęki jednocześnie wskazywały na to, że gościła w sobie już mojego męża i ujeżdżała go w najlepsze. Ruszyłam pierwsza w ich stronę i usiadłam obok męża, ciągnąc za sobą chłopaka z pizzerii. Chłopak stanął przede mną i od razu zaczęłam rozpinać jego spodnie.
Miałam ogromną ochotę na szybko, mocno i gwałtownie. Sam zrzucił z siebie t-shirta i po chwili był przede mną nagi. Widok ujeżdżającej Mikołaja Zosi musiał na niego podziałać, bo jego penis już stał w najlepsze. Był nieco mniejszy od penisa mojego męża, ale grubszy i nieco bardziej żylasty. Od razu pochyliłam głowę i wzięłam w usta jego główkę, aż jęknął.
Po chwili chwycił mnie za włosy i zaczął delikatnie, a potem mocno poruszać biodrami. Kręciło mnie to, pozwoliłam mu pieprzyć się w usta, było mi cudnie, aż dłońmi sięgnęłam do swoich legginsów i zsunęłam je z siebie wraz z majteczkami.
Chłopak nadal posuwał moje usta a ja zaczęłam pieścić swoją mokrą cipkę palcami. Zosia w tym momencie sięgnęła do mnie i zdjęła ze mnie moją koszulkę, rozbierając mnie do naga a zaraz potem zaczęła pieścić i masować moje piersi.
Było mi cudnie i jęczałam przez usta zaciśnięte na penisie chłopaka. W końcu ten wysunął się z moich ust i obniżył się na podłogę, nim zdążyłam zareagować, poczułam na cipce jego usta i język. Zaczął mnie lizać cudownie, wbijając długi i ruchliwy język głęboko we mnie. Jęknęłam aż z rozkoszy, tylko raz, po niemal od razu usta zatkała mi Zosia pocałunkami.
Była pochylona nieco w moją stronę i wciąż ujeżdżając mojego męża lizała się ze mną, podczas gdy ja byłam lizana przez chłopaka. Taka rozkosz nie trwała jednak długo, chłopak uniósł się i poczułam na cipce jego główkę. Przez chwilę ocierał się tylko o moje mokre wargi i guziczek, a potem po prostu, jednym ruchem, wszedł we mnie mocno i gwałtownie, do końca.
Jęknęłam głośno z rozkoszy a chłopak, zachęcony tym, zaczął poruszać się we mnie szybko. Czułam ogromną rozkosz, czułam, jak się rozpycha we mnie i wypełnia, dłońmi zaczęłam pieścić swoje piersi. Było mi fantastycznie…
Gdy zerknęłam na bok, zobaczyłam, że Zosia już w pełni odpłynęła z moim Mikołajem, opierała się na nim i całowała namiętnie, ujeżdżając go mocno i szybko. Wtedy wpadłam na świetny pomysł… Sięgnęłam dłonią ku Zosi i położyłam jej dłoń na pupie.
Zaczęłam ją masować i ściskać, aż doszłam do jej drugiej dziurki. Przesunęłam dłoń nieco niżej, na jej penetrowaną cipkę i zwilżyłam palce, a potem wróciłam do jej pupki, by ją nieco zwilżyć. Zaczęłam wsuwać delikatnie palec jej pupkę, czym wywołałam tylko jej kolejne jęknięcie.
Po chwili regularnie wsuwałam i wysuwałam palec z jej pupki, podczas gdy ona ujeżdżała mojego Mikołaja. Wreszcie chłopak, który mnie tak dobrze pieprzył, zobaczył jak pieszczę Zosię i uśmiechnął się. Wysunął się ze mnie i stanął tuż za nią, a ja chwyciłam mocno jej pupę i rozciągnęłam na boki, pokazując mu jej drugą dziurkę.
Przysunął główkę penisa do jej pupki i zaczął się w nią wbijać. Po chwili wszedł i zaczął się poruszać. Patrzyłam z zafascynowaniem, jak Zosia już teraz tylko oparła się rękami o kanapę nad Mikołajem, zamknęła oczy i z głośnymi jękami dała się pieprzyć w obie dziurki na raz.
Słyszałam jak jęczy, jak zaczyna krzyczeć i domyślałam się, że chyba zaraz dojdzie na sam szczyt. Zaczęła coraz głośniej jęczeć i kręcić bioderkami, jeszcze zwiększając swoją rozkosz. W końcu w salonie rozległ się jej głośny krzyk, gdy doszła, a jej całe młode ciałko wyprężyło się w rozkoszy.
Widziałam jak cała drży i trzęsie się pod ogromnym orgazmem. Obaj panowie na moment przestali się poruszać i pozwolili jej rozkoszować się odlotem. Po chwili otworzyła oczy i odetchnęła, zsuwając się na kanapę po drugiej stronie mojego męża. Roześmiałam się i wstałam od razu.
Stanęłam tyłem do mojego męża, rozkładając nóżki szeroko i zaczęłam powoli się obniżać. Mikołaj nieco pomógł dobrze trafić i od razu poczułam jego penisa na mojej pupce. Z jękiem zaczęłam opadać niżej, czując jak rozpycha mocno moją drugą dziurkę.
Gdy wszedł prawie cały, odchyliłam się w tył, oparłam o niego plecami i uniosłam nogi, opierając je o krawędź kanapy. W tym momencie chłopak z pizzerii zbliżył się i od razu wszedł w moją cipkę. Jęknęłam głośno, niemal aż czując, jak po moim ciele rozchodzi się rozkosz.
Czułam w sobie dwa penisy na raz i to było boskie uczucie. Chłopcy powoli zaczęli się poruszać we mnie, a ja jęczałam z budzącej się rozkoszy. Było mi cudnie, z każdą chwilą bardziej i bardziej. Miałam wrażenie że zaraz dojdę, rozkosz powiększała się z każdą chwilą. Słyszałam za plecami głośne jęki Mikołaja i to też mnie nakręcało bardziej.
Chłopak przede mną również miał już zamknięte oczy i pieprzył moją cipkę naprawdę mocno i szybko. Czułam, że wszyscy dojdziemy dokładnie w tym samym momencie. I rzeczywiście – w chwili gdy moje ciało niekontrolowanie zadrgało a ja krzyknęłam głośno, poczułam, jak Mikołaj wypełnił z krzykiem moją pupę gorącym, gęstym nektarem. Doszedł głośno, wybuchając w mojej drugiej dziurce.
Chłopak z pizzerii w ostatnim momencie wysunął się z mojej cipki widząc mój orgazm i chwycił swojego penisa ręką, po czym doszedł z krzykiem. Poczułam jego gorący nektar na swoim brzuchu i piersiach. Naprawdę obficie zrosił moje piersi, czułam krople jego spermy spływające powoli ze mnie i odetchnęłam. Popatrzyłam w jego lekko znudzone i zniecierpliwione oczy.
– No to płaci pani, czy nie? – Zapytał. Pokręciłam głową wracając do rzeczywistości. Stał przede mną chłopak z pizzerii, z dwoma kartonami pizzy w jednej i czytnikiem kart w drugiej ręce.
– Tak, oczywiście. – Zmieszałam się, wracając z moich lubieżnych myśli do tego, co jest tu i teraz. Zapłaciłam szybko, rzuciłam gdzieś po drodze na stół w kuchni kartony z pizzą i pobiegłam do salonu, nie mogąc się doczekać naszej słodkiej Zosi, która namiętnie robiła dobrze ustami mojemu mężowi…