Podczas wakacji szkoła zorganizowała kolonie nad morze. Pojechała tam dziewczyna o imieniu Julia, nie była zbytnio lubiana, zamknięta w sobie, mało gadatliwa.
Trzeciego dnia wyjazdu, gdy Julka poszła do sąsiedniego pokoju. Do jej kwaterki zakradł się Eryk jej najlepszy przyjaciel. Eryk był przystojnym młodzieńcem. Uganiały się za nim wszystkie panienki. Wszystkie oprócz Julki. właśnie za to ją tak lubił. Dosypał jej do napoju leku nasennego. Nieświadoma dziewczyna później napiła się soku i … dalej nic nie pamiętała.
Obudziła się w pokoju Eryka. Była to bezchmurna noc, blask księżyca oświetlał pomieszczenie. Kiedy doszła do siebie zorientowała się, że leży na jego łóżku. Miała na sobie tylko jego ulubioną, niebieską koszulę. Nagle krzyknęła. Był to okrzyk bólu, ponieważ Eryk w tym momencie wsunął swoje palce do jej szparki. Przestraszony odskoczył od swojej ofiary. Julia rzuciła się do drzwi, ale były one zamknięte. Podszedł do niej nic nie mówiąc i zaczął ją całować. Włożył rękę między jej nogi. Julia nigdy nie czuła się tak błogo. Uległa mu prosząc, żeby kontynuował. Położyła się na łóżku rozszerzając nogi. Eryk cudownie pieścił jej łechtaczkę. Spenetrował ją swoim językiem wysysając wszystkie soczki. Później znowu zrobił jej palcówkę. Wszystkiemu temu towarzyszyły stęknięcia i wzdychania Julii.
– Teraz twoja kolej, żebyś zrobiła mi dobrze- powiedział podniecony
Dziewczyna uklękła przed nim dobierając się do jego członka. Nie gorzej niż on dostarczył jej przyjemności lizała… przygryzała i masowała jego penisa. Ssała powoli i zmysłowo, kiedy niespodziewanie złapał w garść je gładkie, kruczoczrne włosy, które wcześniej opadały kaskadą na koszulę. Miał słabość do jej lekko podkręconych pukli włosów. Wykonywał płynny ruch jej głową : tył, przód.
– Wiem, żę stać cię na więcej kotku- powiedział wyzywająco
Spojrzała na niego zawstydzona. Trwało to dłuższą chwilę aż w końcu poprosił, żeby się znowu położyła. Spytała dlaczego, ale nie uzyskała już odpowiedzi. Położyła, więc się z powrotem nogi podciągnęła do brzucha. Poczuła tylko, że chce on włożyć jej penisa w pochwę.
Nie… – urwała nagle.
Było już za późno, wszedł w nią. Julia krzyknęła z bólu i gorzko zapłakała. Przebił jej błonkę dziewiczą.
Przestań, przestań!!! – wyksztusiła przez płacz
Te słowa rozjuszyły go jeszcze bardziej. Jako odpowiedź otrzymała tylko mocniejsze, o wiele szybsze i głębiej sięgające rżnięcie. Nie potrafiła go powstrzymać, była słabsza od niego, nie miała już siły.
Błagam cię… Eryk… – powiedziała nadal płacząc
Wszedł w nią do końca. Krzyknęła w niebo głuszy, Eryk wiedział, że przeżywa orgazm. Wiła się i wyginała. Słychać było tylko jak jego jądra uderzają o jej pośladki, odgłos ten od czasu do czasu przerywany był szlochaniem Julii. W tym też momencie on doszedł. Nastąpił wytrysk gęstej spermy. Wyciągnął penisa z jej pochwy i usiadł obok. Z szparki Julki wypływała sperma. Dziewczyna leżała bez ruchu. Zaczynało świtać. Chłopak chowając głowę w ręce zaszeptał:
– Co ja zrobiłem…- popatrzył na ociekającą spermą dziurkę Julki – Zraniłem cię?
– Nie – po dłuższej chwili milczenia słychać cichy głos dziewczyny
– Wybaczysz mi kiedyś?
– Tak, ale pod jednym warunkiem.
– Jakim?
– Że jeszcze kiedyś to powtórzymy. Było cudownie.
Chłopak uśmiechnął się patrząc na nią. Ona również się uśmiechnęła.
– W takim razie zdejmuj koszulę- patrzyła na nią z pożądaniem- Jeszcze się trochę zabawimy
– Nie, ty to zrób.
Przy śniadaniu Julia usłyszała rozmowę Eryka z jego kolegą Bartkiem, który mieszkał naprzeciwko;
– Coś ty tak krzyczał w nocy, jak jakaś baba- spytał podejrzliwie Bartek
– Ja… Naprawdę? To chyba musiałem lunatykować- odpowiedział zaczerwieniony i speszony Eryk