Nigdy nie byłem typem faceta, który lubi się nad sobą użalać i przy okazji delikatnego przeziębienia kładzie się do łóżka. Dlatego, kiedy dopadła mnie grypa, całodzienne leżenie było dla po prostu karą. Najchętniej poszedłbym do pracy, ale zwyczajnie nie miałem siły, a dodatkowo lekarz nastraszył mnie, że jeśli nie poleżę przynajmniej przez tydzień mogę wylądować w szpitalu.
Było mi głupio, że żona musi się mną zajmować, ale jakoś trzeba było to przełknąć. Po czterech dniach było już ze mną całkiem nieźle, jednak postanowiłem się dostosować do zaleceń i nie ruszałem się z domu. Niestety moja żona miała zaplanowany wyjazd służbowy i poprosiła swoją przyjaciółkę aby do mnie zaglądała. Uważałem, że to niepotrzebne, ale gdy ona się uprze to nie można jej przegadać.
Ela przyszła w środę popołudniu i przywiozła mi pyszny obiad z restauracji, a także przygotowała wszystkie leki, których potrzebowałem. Obiecała, że zjawi się jeszcze rano sprawdzić czy wszystko ok. Nie był to dla niej problem, bo mieszkała jeden blok dalej, dlatego nie protestowałem. Po lekach zasnąłem jak kamień i miałem cudowny sen o tym, że piękna kobieta robi mi loda. Czułem się fantastycznie, wszystko wyglądało tak realnie, a mój penis był obsługiwany w doskonały sposób. Kobieta jednocześnie go ssała i dłonią miętosiła moje jajka, co dodatkowo potęgowało doznania. Z każdym jej ruchem byłem coraz bliżej aż w końcu eksplodowałem. Otworzyłem oczy i nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Przy moim łóżku klęczała Ela, cała umazana w mojej spermie! To nie był sen! Przez te leki nawet nie ogarnąłem, że ktoś naprawdę robi mi loda! Zacząłem na nią krzyczeć, a ona tylko się uśmiechała i oblizywała ściekającą z jej ust białą maź.
Była zupełnie naga i muszę przyznać, że prezentowała się naprawdę świetnie. Korzystając z mojej nieuwagi usiadła na mnie okrakiem i poczułem jej wilgotną szparkę na swojej skórze. Mój penis zareagował natychmiast, nie zważając na to czego ja chcę. Ela pochyliła się nade mną i szepnęła: „skoro zaczęliśmy tak fajnie to może to dokończymy?”. Chciałem ją z siebie zrzucić, ale zamiast tego zacząłem gładzić rękoma jej gładkie ciało i piersi, które były takie jędrne. Ela delikatnie się uniosła i wsunęła mojego penisa w swoją cipkę. Byłem zachwycony, choć nie powinienem być! Poruszała się powoli, ale bardzo mocno, a jej cycki podskakiwały do rytmu całkowicie mnie hipnotyzując. Po chwili znów się podniosła i przesunęła się w kierunku mojej twarzy.
Nie wiedziałem co robi, aż nie ujrzałem jej szparki tuż nad moimi ustami. Zacząłem ją wylizywać zaczynając od łechtaczki, a potem wpychając mój język do jej cipy najgłębiej jak tylko mogłem. Kiedy jej się znudziło ułożyła się na łóżku klęcząc tyłem do mnie. Nie miałem wątpliwości o co jej chodzi. Podniosłem się i szybko wcisnąłem się w nią od tyłu. Krzyknęła, po czym zaczęła kołysać swoimi biodrami sprawiając mi jeszcze więcej przyjemności. Rżnąłem ją teraz najmocniej jak potrafiłem, aż wygięła się w rozkoszy i szczytowała, ściskając mocno materac łóżka. Jeszcze chwilę pobaraszkowałem w jej obślizgłej szparce i skończyłem, wylewając na nią gorącą spermę. Po tej przygodzie jedno było pewne – zdecydowanie wróciłem do zdrowia.