Moja seksowna 30 letnia żona Magda miała bardzo dobre relacje z szefem. Nazywał się Bogdan i był po pięćdziesiątce. Miał lekką nadwagę i był niemalże łysy. Mało atrakcyjny wygląd nadrabiał jednak przyjaznym usposobieniem i poczuciem humoru. Przekonałem ją, że mimo łączących ich relacji służbowych byliby dobrą parą kochanków, bo dobrze się dogadują i mają do siebie zaufanie. Bogdan prowadził ponadto ustatkowane życie rodzinne co było gwarancją, że pozamałżeński seks potraktuje jedynie jako rozrywkę.

Magda musiała go umiejętnie uwieść, więc zasugerowałem, żeby umówili się na drinka na mieście, gdzie zrelaksują się po ciężkim okresie w pracy. Zaproponowałem również, że zawiozę ich na miejsce i odbiorę. Miało to rozwiać wątpliwości Bogdana, że Magda chce czegoś więcej niż zwykłego spotkania z kolegą z pracy. Jaki powód wyjścia Bogdan przedstawi swojej żonie pozostawiliśmy już jemu.
Magda zrobiła tak jak ją prosiłem; pod koniec pewnego służbowego spotkania jeden na jeden na Teams-ach zaczęła narzekać Bogdanowi, że jest psychicznie zmęczona pracą i potrzebuje odskoczni, że zapracowany mąż nie ma czasu na wspólną rozrywkę itd. Bogdan zapewniony o tym, że ja jestem świadomy spotkania przystał na propozycję wspólnego wyjścia. Umówili się na czwartkowy wieczór.
W dniu spotkania Magda wzięła prysznic, zrobiła delikatny make-up i jak zwykle na pierwszą randkę ubrała się w swoje obcisłe jegginsy, które niesamowicie podkreślały jej duży tyłek. Do tego koszulka na ramiączkach podkreślająca wylewający się po obu stronach ramiączek biust. Na wierzch kłusa kurteczka i krótki obcas. Magda przy swoim wzroście 175 nie musiała co prawda dodawać sobie centymetrów, ale obcas miał tą magiczną właściwość, że uwypuklał pośladki i wyprężał biust. Kiedy stanęła przede mną po wyjściu z garderoby, wiedziałem, że facet nie ma żadnych szans i niedługo będzie błagał ją na kolanach o seks. Pozazdrościłem jemu emocji, które dzisiaj będzie przeżywał spędzając wieczór z moją seksowną żoną. Wiedziałem jednak, że ja będę przeżywał jeszcze większe wizualizując sobie przebieg wieczoru a później relację z niego.
Mieliśmy już pewnie doświadczenie w cuckold oraz swingers. Magda jednak nie miała do tej pory stałego kochanka z którym realizowałaby wszystkie swoje i moje fantazje.
Bogdana zgarnęliśmy po drodze. Usiadł z przodu i od samego początku próbował do mnie zagadywać. Ja udawałem skoncentrowanego wyłącznie na jeździe i odpowiadałem pół-zdaniami. Po 30 minutach dojechaliśmy na miejsce.
Poprzedniego wieczoru posuwając Magdę w pozycji misjonarskiej fantazjowaliśmy o detalach nadchodzącego spotkania z Bogdanem. Poprosiłem ją, żeby po wyjściu z auta wzięła go za rękę. Nie zgodziła się twierdząc, że byłoby to zbyt odważne. Stanęło na tym, że weźmie go pod ramię. Natomiast na zakończenie wieczoru wracając z randki, będą trzymali się za ręce co będzie potwierdzeniem uwiedzenia Bogdana.
Zatrzymałem się pod latarnią na jednej z uliczek prowadzących do starego miasta. Wyszli z samochodu i poszli w półmrok w kierunku gwarnego centrum. Zanim zniknęli Magda zgodnie z obietnicą przytuliła się oburącz do ramiona Bogdana, zataczając się lekko i kręcąc swoim ogromnym tyłkiem.
Po dwóch drinkach i przejściu przez tematy służbowe zaczęli prowadzić luźniejsze rozmowy. Magda cały czas myślała jak podejść Bogdana. Co prawda wyłapała kilka jego spojrzeń na jej biust, ale szybko się reflektował i z powrotem odwracał wzrok. Czarowała go swoimi dużymi ustami którym co chwilę przywracała blask błyszczykiem. Uśmiechała się zalotnie i lekko wysuwała język zza lekko otwartych warg.
Na małym parkiecie w rogu lokalu zaczęły tańczyć dwie pary.
– poruszajmy się trochę! – krzyknęła Magda wskazując parkiet.
– zwariowałaś? – odkrzyknął.
– dlaczego? – zapytała.
– na trzeźwo nie tańczę – odpowiedział i roześmiał się.
– no to zamów sobie coś mocniejszego – powiedziała – ja idę przypudrować nosek. Wstała od stolika i odeszła w kierunku toalety kręcąc biodrami.
Wychodząc z toalety sprawdziła telefon. Miała nieprzeczytaną wiadomość od męża. Było to standardowe zapytanie o rozwój sytuacji. Wiedziała jak bardzo Roberta kręcą materiały z jej spotkań, ale tym razem mogła tylko napisać, że pracuje nad tematem. Bogdana spotkała przy barze. Ucieszyła się na widok pustego kieliszka stojącego na ladzie. Było jasne, że chlapnął sobie coś mocniejszego. Wrócili do stolika z nowymi drinkami i od razu pociągnęła go na parkiet. Bogdan mimo wagi poruszał się w miarę wdzięcznie. Magda chciała pokazać mu jak najwięcej swoich wdzięków; kręciła biodrami, wodziła rękoma po brzuchu i piersiach, energicznie zarzucała swoje bujne blond włosy za plecy. Kilka razy wypięła swój tyłek i ocierała się o jego podbrzusze. W końcu sprowokowała go do objęcia jej w pasie. Jednym z celów jej pierwszych randek, które zresztą ściśle definiował jej mąż, było ustalenie wielkości kutasa kandydata. Parła więc na Bogdana całym swoim ciałem, żeby wywołać erekcję.
– choć do stolika – powiedziała przekrzykując muzykę – chyba nadal za mało wypiłeś.
Nie pozwoliła mu jednak usiąść, bo zaczęli grać wolniejszy kawałek. Skinieniem głowy nakazała mu wypić drinka „na raz”, po czym ponownie znaleźli się na parkiecie. Objęła jego szyję rękoma i przylgnęła do niego ciałem. Nie miał wyboru, też ją objął.
– złap mnie za pupę – szepnęła mu do ucha.
– co?! – zapytał zdziwiony.
– złap mnie za tyłek – powtórzyła głośniej.
– ale dlaczego?
– proszę złap, będzie miło, obiecuję – wyjaśniła i jeszcze bardziej się w niego wtuliła.
Minęła dłuższa chwila zanim poczuła jego ręce na pośladkach. Położył je bardzo delikatnie, prawie niewyczuwalnie.
– mocniej, ściśnij je – szepnęła namiętnie.
Zrobił to i od razu poczuła jak robi się tam twardy. Poczuła się teraz pewnie. Odchyliła głowę do tyłu torując sobie drogę do jego ust. Ich wargi się spotkały, ale nie odwzajemnił pocałunku. Spróbowała jeszcze raz próbujące przedrzeć się językiem do jego ust. Nie udało się i tym razem.
Po zakończeniu piosenki wrócili do stolika i w ciszy dopijali resztki drinka patrząc na bawiących się na parkiecie.
Robert poinformował SMS-em, że wyjeżdża, by ich odebrać.
– musimy wychodzić – szturchnęła go i zaczęła ubierać kurtkę.
Szli w milczeniu wąską i pustą uliczką starego miasta.
– chcę jeszcze – powiedziała Magda i próbowała go znowu pocałować.
– Magda co Ty robisz? – złapał ją oburącz za głowę. – Ty masz męża, ja żonę – dodał patrząc prosto w oczy.
– Robert nie ma nic przeciwko temu co robimy, a twoja żona dowie się tylko jak ty jej powiesz. – wyjaśniła spokojnie.
– Co? Robert nie ma nic przeciwko? – zapytał i puścił ją. Kiwnięciem głowy potwierdziła. – Jesteś poza tym moją pracownicą – dodał.
– chyba umiesz oddzielić życie prywatne od służbowego? – argumentowała dalej Magda. Bogdan milczał.
– no choooć do mniiie – powiedziała przeciągając sylaby.
Tym razem się nie opierał. Zaczęli się całować, na początku namiętnie, po kilku chwilach bardziej perwersyjnie – samymi językami. Złapał ją za pośladki. Magda zaczęła masować ręką jego penisa przez spodnie.
– dobrze ci jest? – zapytała po chwili.
– taaak – syknął z zamkniętymi oczami.
– chcesz więcej? – zapytała, coraz szybciej pocierając jego krocze.
– taaak – powtórzył i uniósł z rozkoszy głowę do góry.
– chcesz mi go wsadzić do buzi?
– taaak – sapał coraz bardziej podniecony.
– choć tam w zaułek – szepnęła konspiracyjnie.
W zaułku przyparła Bogdana do ściany i przykucnęła przed nim. Ściągnęła mu spodnie wraz z majtkami do połowy uda. Panis w pełnym wzwodzie wyskoczył na zewnątrz. Nie był za długi ale bardzo gruby z dużą główką. Wzięła go do ust i zaczęła ssać.
– złap mnie za głowę i dociskaj – powiedziała.
Złapał jej głowę jedną ręką i odchylił do tyłu. Jej seksownie umalowaną twarz oświetliła uliczna lampa. Widok jej otwartych ust i świadomość, że dziewczyna pozwala mu na tak wiele i zachęca do dalszych perwersji obudził w nim dzikie podniecenie. Nadział jej usta na kutasa i zaczął pieprzyć bez kontroli. Magda charczała i krztusiła się. Po chwili już pompował spermę wprost do jej gardła rycząc przy tym jak żubr. Chciała się wyrwać, ale nie pozwolił przytrzymując jej głowę dwoma rękoma. Po spuście wykonał jeszcze kilka ruchów jej głową i dłonią wycisnął ostatnie krople spermy z kutasa.
Po dłuższej chwili gdy w milczeniu porządkowali swoją garderobę w torebce Magdy zawibrował telefon.
– musimy iść – powiedziała krótko wycierając usta.
Ruszyli uliczką nie odzywając się więcej do siebie. Za rogiem zobaczyli zaparkowany samochód z zapalonymi światłami.
Robert był trochę zawiedziony, że wieczór nie zakończył się według jego oczekiwań – para nie wracała trzymając się za rękę jak to wcześniej uzgodnił z żoną. Siedział za kierownicą ponury i udawał, że jazda pochłania go zupełnie. Spoglądał jednak co jakiś czas w tylne lusterko i ukradkiem obserwował pasażerów. Dopiero jak wyjechali z centrum miasta zapytał:
– jak się bawiliście?
– dobrze – powiedziała Magda – chociaż krótko – dodała po chwili kładąc rękę na udzie Bogdana. Nie umknęło to wzrokowi Roberta. Zauważył także, że po chwili Bogdan położył rękę na jej udzie i odwzajemniał pieszczoty.
– no to musicie ponowić spotkanie – skomentował już weselej, czując przypływ nadziei i narastające podniecenie.
Dotarli do domu Bogdana.
– podryw się nie udał? – zapytał Robert niezwłocznie po tym jak Bogdan opuścił auto.
– wręcz przeciwnie, wyruchał mnie porządnie w gardło – odpowiedziała Magda z dumą.
– o k***a, zajebiście, opowiadaj jak było… – powiedział podekscytowany Robert.
Opowiedziała mu w wielkim skrócie co zaszło tego wieczoru. Robert skręcił w leśną drogę gdzie zazwyczaj zatrzymywali się na seks się wracając z randek Magdy. Wyciągnął ją z samochodu i od razu skierował jej głowę do wyciągniętego przez rozporek penisa. Zaczęła mu obciągać. Chwycił ją za tył głowy i dociskał.
– tak mu dzisiaj obciągałaś? – zaczął fantazjować Robert w podnieceniu
– yhyy – odpowiedziała Magda z wypełnionymi ustami
– podobało mu się? – kontynuował zabawę
– yhyy – potwierdzała dziewczyna, krztusząc się i charcząc
– ci też się podobało? – zapytał i pociągnął jej głowę za włosy do tyłu
– tak – powiedziała patrząc mu się w oczy
– spuścił Ci się do buzi?
– tak – odpowiedziała posłusznie i znowu zatkał jej buzię swoim kutasem.
– ty szmato – dodał pieprząc jej usta bez kontroli.
Orgazm przyszedł szybko. Spuścił się zalewając wnętrze jej buzi gęstą spermą. Odwrócił się i bezładnie oparł się o karoserię samochodu
– napisz do niego, że chcesz się spotkać – powiedział po chwili wycierając chusteczką penisa – wyruchamy ciebie we dwójkę – dodał.
Posłusznie wyjęła telefon z torebki i napisała SMS-a: „Zapraszamy na następne spotkanie do nas na wspólny seks”. Odpowiedź nie przychodziła, więc wysłała kolejną wiadomość: „Pozwolę Ci na więcej niż dzisiaj”. Odpowiedział po chwili.
– napisał, że nie chce jeżeli ty masz przy tym być – przeczytała Magda SMS-a.
– hmm, no to napisz mu, że pierwszy seks będziecie mogli mieć beze mnie – wymyślił po chwili Robert.
Na odpowiedź nie czekali długo. Telefon zabrzęczał a Magda potwierdziła skinieniem głowy, że Bogdan przyjął warunki.
Dalszą część wieczoru spędzili w łóżku bawiąc się intensywnie swoimi ciałami i wspominając zdarzenia sprzed kilku godzin oraz fantazjując nad dalszym rozwojem znajomości z Bogdanem.
Następny dzień przyniósł Magdzie obawy, jak będzie wyglądało kolejne spotkanie z szefem na Teamsach. Niepotrzebnie. Nie wyczuła najmniejszej zmiany w zachowaniu Bogdana. Sama również nie dała po sobie poznać, że wczorajsze spotkanie jakkolwiek wpłynęło na jej stosunek do obowiązków w pracy. W środę wysłała Bogdanowi SMS-a: „Przyjedź do nas w piątek o 19.”
Zadzwonił dzwonek. Robert przywitał gościa i zaprowadził do salonu informując, że Magda jeszcze się szykuje. Poczęstował Bogdana drinkiem i próbował zabawić go rozmową. Zauważył jednak, że jego gość jest bardzo zestresowany i nie jest w stanie skupić się na rozmowie.
Po kilku chwilach do salonu weszła Magda. Miała na sobie spódniczynę uczennicy w czarno-czerwoną kratę tak krótką, że prawie nie zakrywała przodu stringów. Jej nogi ubrane w białe pończochy nieziemsko wydłużały czerwone lakierowane szpilki. Na górę ubrała krótką koszulę związaną pod stanikiem, który wyciskał jej biust do góry tak mocno, że niemalże było jej widać sutki.
– i jak wam się podobam? – zapytała i zalotnie pomachała biodrami i biustem.
Nic nie odpowiedzieli. Robert tylko gestem dłoni nakazał jej się obrócić. Spódniczka była tak krótka, że nie zakrywała nawet jednej trzeciej pośladków. Dziewczyna zaczęła prezentować swoje ciało przechadzając się przed widzami. W niepewnym kroku było widać kilka wypitych drinków zapewne w celu pozbycia się wstydu przed nowym kochankiem.
– uklęknij i wypnij się – nakazał Robert przygaszając lekko światło w salonie.
Magda uklękła szeroko na kolanach i wypięła się w ich kierunku. Na widok jej ogromnych pośladków Bogdan westchnął. Przeciągnęła rękoma po wnętrzu swoich ud. Jej ręce powędrowały w kierunku majtek opinających jej krocze. Przez chwile masowała się przez materiał majtek. Potem ściągnęła materiał na bok, włożyła palec do cipy i bawiła się tak chwilę. Robert bez cienia zażenowania wyjął swojego penisa i zaczął go masować napawając się pokazem swojej żony. Kilka razy złowił wzrok Bogdana i skinieniem głowy zachęcał go do wspólnej masturbacji. Bez powodzenia, przełożony Magdy siedział blady, z kamienną twarzą i wzrokiem przykutym do ciała dziewczyny.
Magda odwróciła się do widzów i na czworaka podeszła do męża. Oparła się rękoma o jego uda i końcem języka zaczęła pieścić główkę penisa.
– kochanie, idź, zajmij się naszym gościem – powiedział Robert odwracając wzrok w kierunku Bogdana.
Wykonała polecenie bez słowa. Podeszła do swojego nowego kochanka na czworaka, rozpięła mu rozporek i wydobyła na wierzch sztywnego kutasa. Bez ceregieli pochłonęła go ustami. Bogdan zawył z rozkoszy. Zaczęła rytmicznie nadziewać się na jego gruby pal jednocześnie podrzucając wypiętą dupę.
– chcę już z nim iść – powiedziała przerywając nagle obciąganie.
Poszli w trójkę w kierunku sypialni. Magda dała mężowi w powietrzu buziaka na pożegnanie i zamknęła drzwi. Robert został sam na korytarzu. Nasłuchiwał jeszcze przez chwilę rozmów i śmiechów wydobywających się z pomieszczenia. Wrócił do salonu i wrócił do masowania swojego penisa. Potem jeszcze kilka razy podsłuchiwał pod drzwiami. Było słychać skrzypienie łóżka, stukanie ciała o ciało i … jęki Magdy.
Usłyszał jak drzwi sypialni otwierają się i po chwili uśmiechnięta para kochanków pojawiła się w salonie. Bogdan był ubrany kompletnie. Magda nieco inaczej; nie tylko rozmierzwione włosy i rozmyty makijaż wskazywały na to że uprawiała seks; jej piersi były wyjęte na wierzch ze stanika, koszula była całkowicie rozpięta a krótka spódniczka zdradzała, że Magda nie miała na sobie majtek.
To było zbyt wiele dla Roberta. Towarzysząca nieustanie jego podnieceniu nuta zazdrości o żonę i widok który właśnie ujrzał poderwały go na nogi. Zanim dziewczyna zdążyła cokolwiek powiedzieć, był przy niej. Wpił się w jej usta, mocno przysnął do siebie, jednocześnie łapiąc oburącz jej duże pośladki. Uciskał i masował w amoku, nie mogąc nasycić się dotykiem jej ciała. Powędrował ręką do krocza. Poczuł jaka jest tam mokra. Włożył palec środkowy i serdeczny do cipy, zaparł się mocno i zaczął ją posuwać palcami szarpiąc jej biodra w tył i przód.
Chciał jak najszybciej pozbyć się ogromnego ładunku który gromadził od rana a który niemalże rozrywał mu jaja. Oderwał się od niej i ponaglającym gestem chwytając za kark chciał zmusić ją do uklęknięcia i zrobienia mu loda.
– poczekaj, chodźmy do sypialni – powiedziała wyrywając się.
Robert spojrzał pytająco na Bogdana.
– idźcie, poczekam na was – odpowiedział spokojnie, kierując wzrok na niedokończonego drinka.
Spokój Bogdana udzielił się Robertowi. Wyprostował się, poprawił, schował kutasa do spodni i szarmancko gestem ręki wskazał żonie drogę do sypialni.
Zanim podeszła do łóżka złapał ją za rękę i odwrócił do siebie. Pocałował, ale już nie tak agresywnie. Rozkoszował się miękkością jej ust, zastanawiając czy wyczuje smak bądź zapach spermy.
– opowiesz mi jak było? – zapytał przerywając pocałunek – mamy chwilę – dodał wskazując ramieniem na zamknięte drzwi.
– sprawdź sam – powiedziała zalotnie i opadła na łóżko rozkładając szeroko nogi.
Widok zapierał dech w piersiach. Gładko ogolona cipka lśniła w półmroku. Magda zaczęła się tam dotykać rozchylając wargi. Robert rozbierał się nie odrywając oczu od hipnotyzującego pokazu. Położył się na niej.
– k*rwa, prawie ciebie nie czuję – stwierdził wchodząc w nią.
– yhyy – odpowiedziała z dumą w głosie.
– ile razy doszedł? – zapytał.
– dwa – odpowiedziała i westchnęła głośno przymykając oczy.
– gdzie się spuścił? – zapytał.
– dwa razy do cipyyy – odpowiedziała głośno jęcząc.
– Ooo jaaa pierdoleeee – zawył Robert, zagryzając zęby i chowając głowę za jej ramieniem.
Dosłownie po kilku ruchach w środku zaczął się spuszczać, szamocząc się przy tym cały i machając śmiesznie nogami. Opadł na nią całym ciężarem, ale zaraz wsparł się na łokciach i patrząc się z bliska na jej twarz zaczął ją powoli posuwać pompując w nią resztki spermy.
– dobrze ci było? – zapytał.
– z tobą czy z nim? – zapytała i parsknęła trochę nerwowo. Po chwili jednak stwierdziła, że nie będzie się droczyć i odpowiedziała pytaniem – a jak powiem, że zajebiście to co?
– to nic – odpowiedział i uśmiechnął się – po to to robimy. Masz ochotę na ciąg daszy?
– tak, ale muszę odpocząć chwilę – odpowiedziała.
Wypite trzy drinki i intensywny seks odebrał jej siły. Zasnęła prawie od razu po tym jak jej mąż opuścił sypialnię.
Obudziła się z drzemki lekko zdezorientowana, rozejrzała się wokół po pokoju i ponownie opuściła głowę na poduszkę. Leżąc słyszała odgłosy rozmowy w głębi domu. Zdała sobie sprawę, że to jeszcze nie koniec wieczoru. Poszła do łazienki odświeżyć się i poprawić makijaż. Wygrzebała z szuflady czarne pończochy z rozcięciem w kroku i po obu stronach ud które jeszcze bardziej podkreślały jej bujne biodra. Na górę założyła tylko czerwony biustonosz. Z majtek zrezygnowała skoro zaraz i tak będzie musiała je zdjąć…
Panowie siedzieli na fotelach, dyskutowali i popijali drinki. Widać, że mieli dobre humory i byli lekko wstawieni. Dopiero po chwili zauważyli stojącą w drzwiach korytarza dziewczynę.
– obudziła się księżniczka – skomentował Bogdan, próbując być dowcipnym.
– o czym rozmawiacie? – zapytała Magda ignorując komentarz i siadając w na przeciwległym końcu narożnika.
– wyjaśniliśmy sobie co nieco – powiedział Robert wymieniając spojrzenie z gościem.
Głównym tematem rozmowy mężczyzn były zasady spotkań, ich granice oraz jakie oczekiwania ma para wobec Bogdana. Nowy kochanek Magdy zastał również poinformowany, że owe spotkania mają z założenia naturę tymczasową, zatem pretensje o to jak się będzie czuł po tym jak Magda już nie będzie chciała się z nim spotykać, może adresować tylko do siebie.
– chodźcie do mnie – powiedziała Magda wskazując otwartą dłonią miejsca po obu jej stronach.
Przysiedli się a ich ręce od razu powędrowały w intymne miejsca dziewczyny. By ułatwić im dostęp do swojego ciała Magda lekko zsunęła się na kanapie i rozłożyła nogi. Ręka Bogdana powędrowała do krocza dziewczyny. Jej mąż natomiast zajął się jej dużymi piersiami. Całowała się na zmianę raz z jednym, raz z drugim. Po chwili intensywnych pieszczot obydwaj jak na komendę rozebrali się i zamienili miejscami. Robert przyklęknął na podłodze i zanurkował językiem w łechtaczce żony a Bogdan trzymając oburącz piersi Magdy łapczywie lizał i przygryzał ich sutki. Dziewczyna rozchyliła usta i lekko wysunęła język. Bogdan zaczął na zmianę penetrować jej buzię językiem albo dwoma palcami prowokując odruch wymiotny. Magda charczała, a po jej szyi zaczęła ściekać na piersi gęsta ślina.
Zmienili pozycję. Dziewczyna uklękła na czworaka. Bogdan stanął przed nią i chwytając ją za gardło włożył jej kutasa do buzi. Do wypiętej żony podszedł od tyłu Robert; widok był niesamowity, żonka posuwana w gardło przez ich gościa, teraz wypięta i czekająca na drugiego kutasa, z tego właśnie powodu uwielbiał cuckold i zabawy w większym gronie, bo dawało to wiele więcej możliwości niż seks we dwójkę. Włożył jej kutasa do cipy i trzymając za biodra zaczął mocno posuwać. Stłumione kutasem dźwięki jęczenia Magdy rozległy się po pomieszczeniu. Ruchali ją tak dłuższą chwilę. Robert zdając sobie sprawę z tego, że dalej nie wytrzyma, przerwał i przyklękając za nią zaczął lizać jej odbyt nawilżając go śliną i penetrując palcem. Do pełnego spełnienia chciał tego wieczoru zaliczyć żonę również analnie.
– usiądź teraz na niego – nakazał Robert kolejną zmianę pozycji.
Magda i Bogdan bez słowa wykonali polecenie. Bogdan położył się. Magda siadając na niego włożyła sobie penisa w cipę. Położyła się i przylgnęła do ciała kochanka w oczekiwaniu na drugiego kutasa. Robert zaczął delikatnie wchodzić w dupę żony. Gdy włożył główkę dziewczyna głośno westchnęła wyrzucają głowę do tyłu. Jej ciało przeszedł dreszcz gdy po raz kolejny poczuła to niecodzienne uczucie rozpychania. Opadła z powrotem na Bogdana i wpiła się w jego swoimi ustami. Zaczęli penetrować ją we dwójkę. Robertowi wystarczyło tylko kilkanaście ruchów żeby skończyć. Spuszczał się bezgłośnie, rytmicznie naciskając na biodra żony. W końcu wyszedł z niej i stanął obok łóżka. Magda i Bogdan nie zwracali na niego żadnej uwagi ruchali się nadal ostro całując się przy tym perwersyjnie. Dupa Magdy rytmicznie podskakiwała na biodrach kochanka co chwilę dostając orgazmu.
W końcu przerwał im łapiąc żonę za włosy.
– postaw go – powiedział, nakierowując jej usta na swojego kutasa.
Zaczęła obciągać mężowi. Bogdan leżał w bezruchu wycierając czoło z potu.
– chcesz wyruchać ją teraz w dupę Bogdan? – zapytał Robert.
– nie ma mowy – zaprotestowała Magda – on jest za gruby – dodała spoglądając gniewnie na męża.
– jemu to powiedz – odpowiedział Robert i lekko się uśmiechnął.
Bogdan nic nie mówiąc odsunął Magdę na bok, wstał z kanapy robiąc miejsce koledze. Magda usiadła teraz na sztywnym kutasie Roberta i zaniepokojonym spojrzeniem śledziła jak Bogdan dobiera się do jej dupy. Zabolało jak cholera. Po twarzy poleciały łzy.
– jesteś zadowolony? – zapytała odwrócona patrząc prosto w oczy Bogdana.
Bogdan jakby nic nie usłyszał. Złapał ją obiema rękoma za biodra i przycisnął do siebie.
– aaaaa – krzyknęła Magda. Białka jej oczu obróciły się i opadła na ciało męża. Dalsze krzyki posuwania jej w dupę stłumił język męża łapczywie penetrujący buzię dziewczyny.
– dochodzę – krzyknął po kilku minutach Bogdan – wycofując się z dupy dziewczyny.
Magda była wyszkolona w finale przez męża w każdym detalu. Wiedziała co robić. Zeskoczyła z Roberta i uklękła na podłodze z szeroko rozwartymi udami. Jej ręka powędrowała do łechtaczki. Jej biodra nadal symulowały stosunek poruszając się góra dół jakby nadal ujeżdżała kutasa. Zamknęła oczy, otworzyła buzię i wyjęła nieznaczenie język. Czekała na spusty.
Bogdan stał nad nią i od razu zaczął się spuszczać. Ryczał głośno strzelając w jej usta i twarz. Robert potrzebował więcej czasu. Masturbował się trzymając ją za głowę. To wkładał jej do ust, to dawał jej jaja do wylizania. W końcu sapiąc i brzęcząc zaczął pokrywać jej twarz spermą.
Wszyscy opadli na kanapę dysząc ze zmęczenia. Magda po chwili wstała i zniknęła w pokojach. Panowie zaczęli się ubierać w milczeniu.
– będę już leciał – powiedział Bogdan.
Robert nie odpowiedział tylko skinął głową. Był zmęczony i jedyne na co miał ochotę to położyć się u boku żony i zasnąć.
– kochanie, Bogdan idzie do domu – zawołał w kierunku sypialni Robert – choć się pożegnać – dodał.
Wróciła. Podeszła do Bogdana.
– ty ch**u! Boli mnie dupa! – powiedziała uśmiechając się nerwowo.
– przepraszam – odpowiedział i zrobił niewinną minę.
Pocałowali się głęboko na pożegnanie…